Pablo Alvarez przechodzi w Wiśle testy. Ma zastąpić na prawej obronie Marcina Baszczyńskiego. INTERIA.PL: Jakie ma Pan zdanie na temat Pablo Alvareza Menedeza? Był mocnym punktem Regginy w zeszłym sezonie? Rosario De Luca, korespondent "La Gazzetta Dello Sport" z Regio di Calabria: - Jest to zawodnik, który grał bardzo mało: tylko dziewięć występów, w tym pięć w podstawowym składzie i cztery wejścia z ławki. W sumie zaliczył 542 minuty na boisku w całym ligowym sezonie. Naprawdę trudno mieć pełną opinię na temat piłkarza, który grał rzadko lub fragmentami. Dlaczego Pablo nie przebił się do podstawowego składu? - Nie pasuje do włoskich rozgrywek ligowych. Została po nim pamięć z tylko jednego dobrego meczu, gdy jego przeciwnikiem był Kaka w spotkaniu Reggina - AC Milan. Trzeba jednak dodać, że wówczas Brazylijczyk z Milanu miał bardzo zły dzień. Czy Reggina ceni jeszcze Alvareza? - Absolutnie nie jest to zawodnik, na którego liczą w klubie. Tym bardziej, iż nie widzi go w składzie trener Walter Novellino. Stąd też Alvarez trafił na listę transferową od razu po zakończeniu sezonu. CZYTAJ TAKŻE: Wisła testuje Urugwajczyka Alvareza z Regginy