W opinii przewodniczącego KL Hilarego Nowaka, łódzki klub nie spełnił wymogów finansowych. Nowak poinformował, że we wniosku Widzewa "brakuje wielu dokumentów, a niektóre przedstawione przez klub nie spełniają wymogów zawartych w podręczniku licencyjnym". Rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza przyznał, że klub odwoła się od niekorzystnej dla niego decyzji. Nie chciał jednak powiedzieć, jakich dokumentów brakowało we wniosku licencyjnym łodzian. "Złożyliśmy komplet dokumentów licencyjnych. O tym, czego brakowało i jakie zastrzeżenia miała komisja dowiemy się po otrzymaniu i przeanalizowaniu pisemnego uzasadnienia. Zgodnie z przepisami na złożenie odwołania mamy pięć dni od daty dostarczenia takiego uzasadnienia. I w tym terminie złożymy odwołania, dołączając do niego brakujące dokumenty" - wyjaśnił Kulesza.