Następcą Niedźwiedzia ma zostać Daniel Myśliwiec. 38-letni szkoleniowiec jako pierwszy trener prowadził Stal Rzeszów (awans do pierwszej ligi) i trzecioligowe Lechię Tomaszów Mazowiecki oraz Wólczankę Wólka Pełkińska. Był też analitykiem w Legii, a także asystentem w Arce Gdynia, Chojniczance i Górniku Łęczna. Od lipca jest bez pracy. Niedźwiedź objął Widzew jeszcze w pierwszej lidze przed sezonem 2021/2022. Zadaniem był awans w ciągu dwóch lat do ekstraklasy. Ten cel udało się zrealizować już w pierwszym sezonie. Kolejnym celem było utrzymanie się w krajowej elicie. I to też się udało, a zespół rundę wiosenną zakończył nawet na trzecim miejscu. Widzew gra fatalnie w 2023 roku Widzew fatalnie grał jednak w całym 2023 roku - najgorzej ze wszystkich drużyn, które są obecnie w ekstraklasie. W pewnym momencie poprzednieg oseoznu była realna groźba, że spadnie z ligi. O utrzymaniu przesądziło zwycięstwo z Miedzią Legnica. Szkoleniowiec dostał jeszcze kredyt zaufania i przygotował zespół do nowego sezonu. Zmienił nawet taktykę drużyny - z trójki stoperów na czterech obrońców. Niewiele to dało. Łodzianie po siedmiu kolejkach mają siedem punktów. Wygrali jedynie z beniaminkami - Puszczą i ŁKS, a zremisowali z Górnikiem Zabrze. Przegrali z Pogonią Szczecin, Jagiellonią Białystok, Śląskiem Wrocław, a w ostatniej kolejce z Legią. To przelało czarę goryczy, choć Tomasz Stamirowski wahał się z podjęciem decyzji. Jeszcze w poniedziałek wczesnym popołudniem trener miał dostać szanse, ale potem jego szanse zaczęły maleć. We wtorek klub opublikował oficjalny komunikat. Niedźwiedź był jednym z dłużej pracujących trenerów. W ekstraklasie dłuższy staż miał jedynie Tomasz Tułacz. Klub zapowiedział, że jeszcze dziś przedstawi nowego szkoleniowca. Ma nim zostać Myśliwiec, który ostatnio prowadził Stal Rzeszów, ale odszedłz klubu z powodu różnicy zdań z działaczami. Jeśli tak się stanie, to poprowadzi popołudniowy trening.