"Nigdy nie ukrywałem, że docelowo ten organ ma liczyć siedem osób (obecnie jest ich czterech - przyp. red.). Dlatego rozmawiam z wieloma ludźmi, którzy mogą nam pomóc w budowaniu nowoczesnego klubu" - powiedział Sylwester Cacek, właściciel 76 procent akcji spółki, cytowany przez "Przegląd Sportowy". "Pan Cacek zapytał mnie czy jestem gotowy pomóc. Oferta nie jest jeszcze równoznaczna z nominacją, ale przyznaję, że jestem na "tak", zresztą jak zwykle, kiedy chodzi o nowe wyzwania" - stwierdził Niemczyk. "Z siatkówką jestem związany od 40 lat, więc trudno, żebym był kojarzony z czym innym. Na pewno jednak nie jest tak, że Widzew jest dla mnie czymś nowym. My chodziliśmy do nich na mecze, oni do nas. Cała sprawa opiera się o lata siedemdziesiąte. Sentyment do tego klubu mam od dawna" - dodał pochodzący z Łodzi szkoleniowiec.