Widzewdopiero co sprzedał bramkarza - Henrich Ravas odszedł do zawodowej ligi amerykańskiej. New England Revolution zapłaciła za słowackiego bramkarza ponad milion euro. W zespole zostało dwóch młodych zawodników na tę pozycję, którzy raz rozegrali jednio spotkanie w ekstraklasie. Pilne więc było sprowadzenie odpowiedniego następcy. Zwłaszcza że łodzian czeka walka o utrzymanie - zajmują dwunaste miejsce i mają tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. A na dodatek terminarz na początku jest dla nich bardzo trudny - zagrają z drużynami z czołówki - Jagiellonią Białystok, Śląskiem Wrocław i Legią, a do tego czekają ich derby Łodzi i spotkanie z Górnikiem Zabrze. A pozycja bramkarza jest niezwykle newralgiczna. Ze sprawdzonym bramkarzem za plecami obrońcy czują się dużo pewniej. Widzew dość długo szukał zastępcy. Wybierał z ośmiu kandydatur. Kilka odpadł z powodów finansowych, a wybór padł na Krajcirika. To niespełna 24-letni bramkarz, który przez kilka ostatnich lat występował w MFK Rużomberok. Widzew miał za niego wyłożyć nawet 250 tys. euro. Słowak przyjechał do Łodzi, w piątek podpisał kontrakt. Wrócił jeszcze na Słowację, by załatwić kilka spraw i nie wziął udziału w sparingu. Stawił się jednak na poniedziałkowym treningu, podczas którego dopadł go pech. Leczenie kontuzji potrwa trzy tygodnie "Krajcirik przeszedł już badania po urazie, którego doznał podczas dzisiejszego treningu. Specjalistyczne badania wykazały, że doszło do uszkodzenia wiązadła pobocznego w kolanie, a leczenie potrwa około 3 tygodni." - poinformował rzecznik klubu. Trzy tygodnie samego leczenia oznaczają, że Słowak nie będzie na pewno gotowy na pierwsze spotkanie rundy wiosennej - z Jagiellonią. W tej sytuacji łodzianie mogą zdecydować się na jeszcze jeden transfer. Tak zrobili trzy lata temu, kiedy dwóch bramkarzy doznało kontuzji. Widzew w tej sytuacji zostaje z dwoma młodymi bramkarzami - 24-letnim Jakubem Szymańskim, który w tym sezonie wystąpił w dwóch meczach Pucharu Polski i trzy lata młodszym Janem Krzywańskim - ma za sobą debiut w Ekstraklasie (tylko jeden występ). We wtorek Widzew wylatuje do Turcji na zgrupowanie i w klubie jeszcze się zastanawiają, czy Krajcirik poleci z zespołem czy "też pozostanie pod opieką fizjoterapeutów w Łodzi."