W przerwie zimowej Widzew planował dwa transfery, a wyszło już pięć. Dość szybko pozyskał Norwega Kristoffera Hansena i Austriaka Martina Kreuzriglera. A potem skorzystał z tego, że szkoleniowcy zespołów ekstraklasy nie widzieli miejsc dla kilku zawodników. Niechciani w ekstraklasie - trafili do Widzewa W ten sposób do wicelidera pierwszej ligi trafił Bartłomiej Pawłowski, którego trener Jacek Magiera odesłał nawet do drugoligowych rezerw Śląska Wrocław. W Widzewie przede wszystkim kibice przyjęli go z otwartymi rękami. Pamiętali mu, że kiedy odchodził z klubu w 2013 roku zapewniał, że wróci na al. Piłsudskiego. Także Ernest Terpiłowski nie miał wysokich notowań u Radoslava Latala. Choć był na obydwu zgrupowaniach z Bruk-Betem Nieciecza, to wiosną ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej. Bezpieczną przystań znalazł w Widzewie - trener Janusz Niedźwiedź współpracował z Terpiłowskim w Górniku Polkowice. W sezonie 2020/2021 był podstawowym młodzieżowcem wtedy drugoligowca - rozegrał 33 spotkania, strzelił osiem goli i zaliczył cztery asysty. Jesienią w Bruk-Becie w ekstraklasie wystąpił 11 razy (jedna bramka). Patryk Lipski z wolną ręką Trzecim zawodnikiem, który miał problemy z miejscem w drużynie z krajowej elity jest Lipski. Wychowanek Salosu Szczecin przez kilka sezonów wyróżniał się w ekstraklasie. Był nawet regularnie powoływany do reprezentacji do lat 21. W Ruchu Chorzów, Lechii Gdańsk i Piaście Gliwice rozegrał w ekstraklasie 163 spotkania (18 goli i 27 asyst). Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Jesienią trener Waldemar Fornalik raz na niego stawiał, raz wpuszczał jako zmiennika, a raz sadzał na ławce rezerwowych (13 występów na 19 możliwych, w tym osiem od pierwszej minuty). W przerwie zimowej Lipski dostał wolną rękę w znalezienie nowego klubu. Długo jednak albo nie było chętnego, albo zawodnikowi nie odpowiadał warunki. Rebus Widzewa szybko rozwiązany We wtorek wieczorem Widzew wrzucił na twittera rebus, w którym dał do zrozumienia, że wkrótce ogłosi transfer. Zaczęło się typowanie, ale zabawę szybko zakończył użytkownik Janekx89, znany ze sprawdzonych wieści transferowych. Napisał, że Lipski przenosi się do Widzewa. Choć okno transferowe zostało zamknięte 28 lutego, to piłkarz wcześniej rozwiązał kontrakt z Piastem. Dzięki temu może zostać zawodnikiem łódzkiego zespołu. W drużynie ma być alternatywą dla Juliusza Letniowskiego, którego czeka zabieg i rehabilitacja. Wkrótce także Mateusz Dróżdż, prezes klubu potwierdził transfer. Na Twitterze napisał: "Cieszy mnie, że klub był szczelny. (...) Temat był od 4 tygodni, a formalne rzeczy z naszej strony załatwione 3 dni temu". Ile zarabiają nowi piłkarze Widzewa Prezes Widzewa zapewnia też, że choć do zespołu przyszło trzech zawodników z ekstraklasy, to nie nadwyręży to budżetu. "Ostatnia trójka zawodników kosztuje nas w 1 lidze mniej niż najwyższy z kontraktów rok temu w Widzewie. Jak będzie dzisiaj ok [podczas testów medycznych - przyp. red.], to Patryk będzie miał zarobki mniejsze od każdego z zawodników, co odszedł od nas tej zimy z kadry 1-ego zespołu, za co ukłony. Finansowo pilnujemy" - zapewnił. W poprzednim sezonie największe zarobki miał Marcin Robak - około 60 tys. zł miesięcznie. Pawłowski, który dołączył zimą w Śląsku zarabiał 80 tys. zł. W Widzewie zgodził się grać za ponad dwa razy mniej (około 30-35 tys. zł).