Łódzki klub przespał zimowe okienko transferowe i miało to odbicie w wynikach, a nawet decyzjach właściciela. Widzew wiosną spisywał się bardzo słabo, przegrywał mecz za meczem i były nawet obawy, czy utrzyma się w ekstraklasie. Ostatecznie utrzymał się, ale władze przekonały się, że drużynę trzeba wzmocnić. Brak transferów zimą był jednym z powodów odwołania prezesa Mateusza Dróżdża. - Musimy wzmocnić kadrę. Mamy dobrą drużynę, ale wymaga wzmocnienia. Dwa czy trzy transfery to za mało. W przerwie zimowej umówiliśmy się, że mieliśmy realizować wzmocnienia, a otwieram gazetę i czytam, że Widzew nie zrobił transferów, bo nie ma w klubie pieniędzy - mówił niedawno Stamirowski. - To nie jest prawda. Chcemy pozyskać pięciu, sześciu zawodników. Zimą do zespołu dołączył tylko Andrejs <a class="db-object" title="Andrejs Ciganiks" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-andrejs-ciganiks,sppi,34756" data-id="34756" data-type="p">Ciganiks</a>. Ze względów formalnych nie udało się pozyskać Daniego Ramireza (w tym sezonie grał już w dwóch klubach, a w trzech nie można) i to tyle. Dlatego teraz Widzew poszukuje co najmniej pięciu zawodników. Dani Ramirez raczej nie trafi do Widzewa Potrzebuje napastnika, środkowego pomocnika i stopera, a do tego dwóch młodzieżowców. Z drużyną żegna się kilku piłkarzy - wypożyczenie kończy się Łukaszowi <a class="db-object" title="Łukasz Zjawiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-zjawinski,sppi,20756" data-id="20756" data-type="p">Zjawiński</a>emu, a kontrakty Jakubowi <a class="db-object" title="Jakub Wrąbel" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-wrabel,sppi,19822" data-id="19822" data-type="p">Wrąbelo</a>wi, Martinowi <a class="db-object" title="Martin Kreuzriegler" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-martin-kreuzriegler,sppi,32980" data-id="32980" data-type="p">Kreuzriegler</a>owi, Pawłowi <a class="db-object" title="Paweł Zieliński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pawel-zielinski,sppi,19858" data-id="19858" data-type="p">Zielińskiemu </a>czy Patrykowi<a class="db-object" title="Patryk Lipski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-patryk-lipski,sppi,20373" data-id="20373" data-type="p"> Lipski</a>emu. Z naszych informacji wynika, że nie będzie powrotu do rozmów z Ramirezem. Profil zawodnika ma nie do końca odpowiadać trenerowi Januszowi Niedźwiedziowi. Jednym z młodzieżowców, z którym Widzew prowadzi rozmowy jest <a class="db-object" title="Dominik Marczuk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dominik-marczuk,sppi,19494" data-id="19494" data-type="p">Dominik Marczuk</a>. 20-letniemu obrońcy czy też wahadłowemu kończy się umowa ze Stalą Rzeszów. W tym sezonie Marczuk rozegrał 17 spotkań i zdobył dwa gole. Wcześniej był regularnie powoływany do reprezentacji Polski do lat 19 i do lat 20. Zyskał uznanie też w oczach Michała Probierza, selekcjonera najstarszej kadry młodzieżowej. Dostał powołanie na zgrupowanie, ale przeszkodziła mu kontuzja. Widzew chce go pozyskać, ale na razie w martwym punkcie utknęły rozmowy z agencją menedżerską reprezentującą zawodnika.