W zakończonym niedawno sezonie Ekstraklasy Bartłomiej Pawłowski należał do największych gwiazd całej ligi. Lider Widzewa Łódź imponował odważnymi dryblingami i pięknymi bramkami, których w całych rozgrywkach zdobył łącznie aż 10. W pewnym momencie wydawało się nawet, że Pawłowski może otrzymać szansę od selekcjonera Fernando Santosa i dołączyć do reprezentacji Polski. Ostatecznie tak się nie stało, ale 30-letni zawodnik nie ukrywa, że wciąż liczy na debiut w kadrze narodowej. - Gdy Santos wysyłał pierwsze powołania, liczyłem na nie. Wciąż wierzę, że w piłce wszystko może się wydarzyć - przyznał w najnowszej rozmowie z kanałem "Po Gwizdku". Pawłowski liczy na debiut w kadrze Nie ma wątpliwości, że bez Pawłowskiego w składzie Widzew miałby ogromne problemy z utrzymaniem się w Ekstraklasie. Piłkarz imponował szczególnie wiosną, gdzie był podporą beniaminka. To spowodowało pozytywne zamieszanie wokół pomocnika, który do tej pory nie zdążył zadebiutować w seniorskiej reprezentacji Polski (chociaż w przeszłości zdarzyło mu się bywać na zgrupowaniu, na przykład u selekcjonera Waldemara Fornalika). - Wierzę, że w piłce nożnej wszystko może się wydarzyć - powiedział Pawłowski i dodał w rozmowie z kanałem "Po Gwizdku": "Ostatnio był taki przykład bramkarza z Holandii, który w wieku 35 czy 36 lat pojechał na mistrzostwa świata, a wcześniej chyba nie miał żadnych występów w kadrze (chodzi o 38-letniego Remko Pasveera - przyp. red.). Skoro takie sytuacje się zdarzają, to moja tym bardziej może się wydarzyć, bo jestem jeszcze młodszy". Pawłowski: Wciąż w to wierzę Czy powołanie Pawłowskiego w ogóle jest realne? Santos w ostatnim czasie wysłał dość jasne sygnały, że liczy na młodszych zawodników (na zbliżające się zgrupowanie nie powołał na przykład Kamila Glika i Grzegorza Krychowiaka), a poza tym jesienią Widzew prezentował się w rozgrywkach bardzo słabo. 30-latek przyznał jednak, że wciąż nie traci nadziei. - Szczerze? Gdy Santos wysyłał swoje pierwsze powołania, liczyłem na nie. Ale po słowach trenera odnośnie poziomu naszej Ekstraklasy moje nastawienie jest nieco spokojniejsze. Chociaż wciąż wierzę, że to się wydarzy - dodał zawodnik łódzkiego klubu.Całą rozmowę z Bartłomiejem Pawłowskim zobacz na kanale "Po Gwizdku". Sebastian Staszewski, Interia Sport