38-letni szkoleniowiec we wtorek zastąpił na stanowisku Janusza Niedźwiedzia. Poprowadził pierwszy trening, w środę drugi, a w czwartek łodzianie rozegrają sparing z pierwszoligowym Zniczem Pruszków. Ma nad czym pracować, bo Widzew w 2023 roku wygrał tylko cztery razy w Ekstraklasie i stracił najwięcej bramek. - Potencjał zespołu jest większy niż osiągane w 2023 wieku rezultaty. Zatraciliśmy tożsamość gry ofensywnej - to kolejny powód, że zdecydowaliśmy się na zmianę - mówił Michał Rydz, prezes klubu. - Mieliśmy listę trenerów, których obserwowaliśmy i był też na niej Daniel Myśliwiec. Jesteśmy przekonani do tej zmiany. Nowy szkoleniowiec Widzew nietypowo rozpoczął spotkanie z mediami. - Jestem tu od roboty, a nie do gadania. Chciałbym nie musieć mówić, tylko jak najszybciej przejść do czynów. Bardzo cieszę się, że tu jestem i mogę zostać częścią klubu dla wielu osób bardzo wyjątkowego - stwierdził. Na szczęście później rozwiązał mu się język. Widzew w tym roku traci średnio 1,75 gola na mecz. Szkoleniowiec ma pomysł jak temu zaradzić. - Podstawą mojej filozofii jest obrona strefowa. Błędy popełniamy razem, a nie indywidualnie. To Widzew traci gole, a nie np. Mateusz Żyro. Taka obrona wymaga pracy i odwagi, a także zmiany sposobu myślenia. To będę chciał wprowadzić - zapewnia trener Myśliwiec. Trener Myśliwiec z żołnierza zrobi generała Dla szkoleniowca nie jest ważne konkretne ustawienie, ale to jak role i założenia wypełniają zawodnicy. - Dla piłkarza w trakcie gry nie ma znaczenia, jaka to jest taktyka, tylko co ma robić na boisku. Na początku mojej pracy uważnie przyjrzę się każdemu, by wiedzieć, jak go wykorzystać i jakie ma atuty - dodał trener Widzewa. I podał przykład Bartłomiej Poczobuta, który w 2021 roku z Widzewa trafił do prowadzonej przez niego Stali Rzeszów. - Wtedy w mojej drużynie stał się liderem. A tu mówiono, że ma walczyć i robić wślizgi. Bardzo łatwo jest kogoś skreślić. Staram się przyjąć perspektywę piłkarza, by lepiej wczuć się w jego położenia. Zachęcałem zawodnikom, by mówili wprost co czują - podkreśla Myśliwiec. Przyznał, że pierwsze dni w klubie to zawsze wzajemne badanie się piłkarzy i trenera. - Sprawdzają mnie, jaki jestem. Powiem, że jestem odważny, a będę robił coś, co temu przeczy i będą rozczarowani. Oczekują, że ich poprowadzę do zwycięstwa. A ja zawsze chce wygrywać - stwierdził szkoleniowiec Widzewa.