Jak przebiegały przygotowania do meczu z Koroną? - W porządku, podobnie jak przed każdym innym spotkaniem. Sądzę, że jesteśmy dobrze przygotowani do niedzielnej potyczki. Co Pan może powiedzieć na temat kieleckiej drużyny? - Niedawno graliśmy z nimi w pierwszej lidze, więc znamy ich dość dobrze. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie są ich mocne i słabe strony. Przeanalizowaliśmy je sobie dokładnie i teraz musimy to potwierdzić na boisku. Przede wszystkim musicie uważać na napastników, bo w Koronie są Andrzej Niedzielan, Maciej Tataj i Edi Andradina. - Wydaje mi się, ze największą uwagę trzeba zwrócić właśnie na szybkiego Niedzielana. Korona mocne ma też skrzydła, bo grają tam Paweł Sobolewski i Maciej Korzym. To nieźli piłkarze, którzy potrafią precyzyjnie dośrodkować. Musimy o tym pamiętać. To, co zaprezentowaliście na inaugurację z Lechem was zadowala? - Po pierwszym spotkaniu ciężko oceniać formę zespołu. Nie uważam jednak, że po remisie z poznaniakami mamy prawo się cieszyć. Byliśmy nieco lepszym zespołem, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji podbramkowych, które należało wykorzystać. Był pewien niedosyt po tamtym spotkaniu, ale teraz zamierzamy się odegrać. Rozmawiał Piotr Tomasik