Dudu: Zrewanżować się za niepowodzenia INTERIA.PL: Dlaczego przegraliście z Lechią w Gdańsku? Co konkretnie zadecydowało o waszej porażce? Dudu Paraiba - Popełniliśmy za dużo prostych błędów, które w konsekwencji kończyły się stratą gola. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra. Byliśmy wówczas stroną przeważającą i głównie atakowaliśmy. Niestety, nie udało nam się zdobyć bramki, co zemściło się po przerwie. Nad czym, Pana zdaniem, powinniście teraz przede wszystkim popracować? - Cały czas pracujemy nad każdym elementem naszej gry. Od tygodnia trenujemy pod okiem nowego szkoleniowca Czesława Michniewicza, który na każdych zajęciach prezentuje nam swoją myśl taktyczną. Dużo czasu poświęcamy na tego typu treningi. Ale co w pierwszej kolejności należy poprawić w grze Widzewa? - Zostawiamy to dla siebie. Trenerzy dokładnie analizują z nami nasz każdy błąd. Następnie robimy na treningach wszystko, aby je niwelować i grać coraz lepiej. Porażka z Lechią sprawiła, że znaleźliście się w strefie spadkowej. Nie takie były przedsezonowe oczekiwania! - Nikt nie zakładał, że po 14 kolejkach będziemy tak nisko w tabeli. Pierwsze mecze tego sezonu pokazały, iż dysponujemy dobrym zespołem. Graliśmy ofensywnie, stwarzaliśmy wiele sytuacji pod bramką rywala. W kilku spotkaniach zabrakło nam szczęścia. Na pewno mogliśmy być w tej chwili wyżej. Kibice zaczynają się już martwić o utrzymanie. Słusznie? - Nie mamy zamiaru walczyć do końca sezonu o utrzymanie. Mamy większe ambicje. Oczywiście najpierw musimy zdobyć odpowiednią ilość punktów, aby wydostać się z dolnych rejonów tabeli. Chcemy zrewanżować się kibicom za ostatnie niepowodzenia.