- Skład orzekający zapoznał się już z dokumentacją przekazaną przez klub i Polski Związek Piłki Nożnej, jednak okazało się, że jest ona niepełna. PZPN nie dostarczył uchwały abolicyjnej z maja 2008 roku oraz obowiązującego taryfikatora kar - powiedział członek trybunału Wiktor Cajsel. Dodał, że ze względu na braki w dokumentacji trybunał nie mógł podjąć żadnej decyzji w sprawie Widzewa, który złożył m.in. wniosek o zawieszenie wykonania kar nałożonych przez PZPN do czasu zakończenia sprawy przed trybunałem. - W piątek do PZPN zostanie przesłane pismo wzywające do uzupełnienia dokumentacji - poinformował Cajsel. Podkreślił, że trybunał będzie mógł podjąć jakąkolwiek decyzję w sprawie Widzewa dopiero po otrzymaniu pełnej dokumentacji. Całą sytuacją zdziwiony jest PZPN, który twierdzi, że wszystkie wymagane przez trybunał dokumenty zostały osobiście w poniedziałek dostarczone do PKOl-u. - Pismo z trybunału z prośbą o dostarczenie brakujących dokumentów dotarło do nas 27 lipca, czego świadkiem był prezes Widzewa Marcin Animucki. Tego samego dnia wszystkie wymienione przez trybunał papiery zostały przez PZPN dostarczone do PKOl-u - powiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski. O tym, że w piątek zostanie wysłane przez trybunał kolejne pismo wzywające do uzupełnienia dokumentacji PZPN dowiedział się z doniesień mediów. - Jesteśmy zdziwieni takim obrotem sprawy. Na dostarczenie wszystkich dokumentów mamy jednak tydzień po otrzymaniu listu z trybunały, czyli termin mija dopiero w poniedziałek. Na pewno po otrzymaniu informacji, czego jeszcze brakuje niezwłocznie wszystko uzupełnimy - zapewnił Kwiatkowski. 23 lipca 2008 r. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl uznał, że czyny korupcyjne Widzewa uległy przedawnieniu i uchylił nałożone na klub przez PZPN kary degradacji i sześciu minusowych punktów. Z decyzją trybunału w sprawie Widzewa nie pogodził się PZPN, który w Sądzie Najwyższym złożył skargę kasacyjną i sprawę wygrał. SN 10 czerwca 2009 r. uchylił wyrok trybunału i nakazał mu ponownie się nią zająć. Komisja ds. Nagłych PZPN uznała, że po wyroku SN obowiązują kary nałożona wcześniej przez organy związkowe, więc Widzew kolejny sezon ma rozpocząć w 1. lidze.