Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Widzewa podkreślił, że choć po pierwszej tegorocznej kolejce wiele osób związanych z Widzewem straciło wiarę w realizację tego zadania, to on i zespół nadal w to wierzą. "Z Podbeskidziem zagraliśmy słabe spotkanie, ale to nie ukradło nam optymizmu, tylko pobudziło do jeszcze większej pracy. Zrobimy wszystko, aby w sobotę ten optymizm wrócił także do osób, które nam kibicują" - powiedział Skowronek. Jego zdaniem przyczyny porażki w Bielsku-Białej należy głównie szukać w psychice zawodników, a nie w słabym przygotowaniu fizycznym. "Mogę spokojnie spojrzeć w lustro i powiedzieć, że od strony fizycznej zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Oczywiście, wszystko dokłada się do wyniku. Ten w Bielsku był beznadziejny i od razu pojawiły się opinie o złym przygotowaniu fizycznym. Z takimi ocenami należy jednak poczekać, bo przed nami jest jeszcze piętnaście kolejek" - powiedział Skowronek. Dodał, że w pojedynku z Podbeskidziem jego zespół spanikował i nie udźwignął wagi spotkania. "Teraz jesteśmy na to przygotowani. Będziemy czerpać radość z gry w piłkę i pokażemy styl, nad którym pracowaliśmy przez sześć tygodni. Piasta dobrze rozpracowaliśmy indywidualnie i taktycznie, ale musimy skupić się mocno na sobie i robić wszystko, by od początku mieć kontrolę nad tym meczem w ataku i obronie" - wyjaśnił Skowronek. Oprócz punktów w Bielsku-Białej Widzew stracił też trzech zawodników. Yani Urdinov został ukarany czerwoną kartką, która wykluczyła go z dwóch kolejnych spotkań ligowych. Jeden mecz muszą natomiast pauzować Kevin Lafrance i Eduards Visniakovs, którzy w poprzedniej kolejce po raz czwarty w tym sezonie obejrzeli żółte kartki. Nie jest wykluczone, że Visniakovsa w ataku Widzewa zastąpi Patryk Mikita, który w mijającym tygodniu został wypożyczony z Legii Warszawa. "Patrykiem interesowaliśmy się już wcześniej. Zasługuje na to, by być w meczowej osiemnastce. Czy wyjedzie w podstawowym składzie? Zobaczymy" - powiedział Skowronek. Mecz Widzewa z Piastem rozpocznie się w sobotę o godz. 15.30.