Warta w piątek grała we Wrocławiu ze Śląskiem (przegrała 0-1), a już następnego dnia na sztucznej murawie w Bydgoszczy zmierzyła się z Arką Gdynia. Dla pierwszoligowca to dopiero początek przygotowań, choć trener Ryszard Tarasiewicz już musi sobie radzić z pewnymi problemami. Do Stali Mielec sprzedany został bowiem Arkadiusz Kasperkiewicz, a Legia Warszawa skróciła wypożyczenie Macieja Rosołka. Na pewno Arce potrzebny jest - i to od zaraz - skuteczny napastnik. Pokazało to bowiem starcie z Wartą. Adam Zrelak znów trafia dla Warty Poznaniacy znacznie mocniejszy skład wystawili w piątek we Wrocławiu. Dziś jeszcze w pierwszej połowie drużyna wyglądała "poważnie" - podstawowych ligowców uzupełniali bowiem walczący o angaż wiosną młodzieżowcy: Kajetan Szmyt i Przemysław Zdybowicz, który jednak na boisku wytrzymał tylko kwadrans (kontuzja żeber). W bramce znów zagrał Jędrzej Grobelny, bo Adrian Lis dostał kilka dni odpoczynku. Gdy tylko Warta nacisnęła rywala mocniejszym pressingiem, Arka była od razu spychana we własne pole karne. Przy czym to gdynianie jako pierwsi wyprowadzili bardzo groźny kontratak, ale Grobelny obronił strzał Artura Siemaszki. Warta przeważała, kwestią czasu było, kiedy zdobędzie bramkę. Stało się to w 27. minucie - po krótko rozegranym rzucie rożnym. Jakub Kiełb podał do Mateusza Czyżyckiego, który zagrał w pole karne, a po przedłużeniu Jakuba Sangowskiego sam na sam z bramkarzem znalazł się Zrelak. Słowak zdobył bramkę, a w 37. minucie powinien i drugą, bo okazję miał jeszcze lepszą. Po zagraniu Kiełba z bliska trafił w Daniela Kajzera. Przed przerwą Arka powinna wyrównać, bo znakomitą okazję miał Marcus da Silva, ale po dośrodkowaniu z lewego skrzydła niecelnie główkował z kilku metrów. Arka Gdynia. Problem ze skutecznością W drugiej połowie Arka była już zespołem lepszym. Głównie dlatego, że w Warcie na boisku pojawiła się cała armia nastolatków, a w Arce dominowali jednak piłkarze doświadczeni. Gdynianie spokojnie mogli myśleć przynajmniej o remisie, a nawet o zwycięstwie. Brakowało im jednak skuteczności, choć sytuacje mieli znakomite. Choćby Olaf Kobacki w 52. minucie, gdy po rajdzie znalazł się sam przed Grobelnym. Podobnie zresztą młodzieżowiec Arki przegrał pojedynek z bramkarzem kwadrans później, gdy dostał idealne podanie od Kacpra Skóry. Z bliska główkował też Mateusz Żebrowski, zaś Adam Deja niecelnie uderzał z rzutów wolnych. Trener Tarasiewicz ma o czym myśleć po stracie Rosołka, bo skuteczny napastnik potrzebny jest mu natychmiast. W pierwszym ligowym starciu za sześć tygodni Arka zmierzy się przecież z Widzewem Łódź, a kilka dni później czeka ją ćwierćfinałowe starcie w Pucharze Polski z Rakowem Częstochowa. Warta Poznań. Koniec z takimi testami juniorów Warta w drugiej połowie miała właściwie tylko jedną niezła szansę, ale Kajetan Szmyt popisowo zepsuł kontratak. Juniorzy, wsparci Mario Rodriguezem, Mateuszem Czyżyckim i Mateuszem Kupczakiem, skutecznie się jednak bronili i dowieźli wygraną. - Dla nas najważniejsze jest to, jak wyglądały te sparingi w pierwszych połowach, gdy grali zawodnicy, z których bardziej planuję korzystać w lidze - mówił trener Warty Dawid Szulczek. Zaznaczył, że w Turcji młodzież nie dostanie już tylu szans na pokazanie swoich umiejętności. - Tam będziemy się przygotowywać w rytmie ligowym. Zapamiętałem jednak kilka nazwisk i ci chłopcy będą zapraszani na treningi zespołu seniorów - dodał. Warta Poznań w poniedziałek poleci na zgrupowanie do Turcji i tam rozegra trzy kolejne mecze kontrolne. Arka do rozgrywek przygotowywać się będzie w kraju, a kolejny mecz rozegra za tydzień z Olimpią Elbląg. Warta Poznań - Arka Gdynia 1-0 (1-0) Bramka: 1-0 Adam Zrelak 26. Warta: Grobelny - Ivanov (46. Żerkowski), Szymonowicz Ż (46. Kultys), Kupczak (66. Rodriguez, 85. Czyżycki) - Szmyt (71. Kupczak), Mäenpää (46. Falbierski), Czyżycki (72. Soiński), Kiełb (39. Luberecki) - Zdybowicz (17. Sangowski), Zrelak (39. Rakowski), Rodriguez (58. Sarbinowski). Arka: Kajzer (46. Krzepisz) - Tomal (46. Sasin), Marcjanik (46. Lipkowski), Dobrotka (46. Memić), Luis Valcarce (46. Zmorzyński) - Stępień (46. Predenkiewicz), Staniszewski (46. Deja Ż), Marcus da Silva (46. Bednarski), Milewski (46. Skóra), Siemaszko (46. Żebrowski) - Czubak (46. Kobacki).