Jeśli Warta zdołałaby wygrać w poniedziałek z Wisłą, jej przewaga nad ostatnią Stalą Mielec może wynosić już nawet 10 punktów (Stal gra w niedzielę w Gliwicach), a nad przedostatnim Podbeskidziem - na pewno osiem. To ogromna zaliczka, której roztrwonienie byłoby duża sztuką. Takie samy straty do podium ma np. Lech Poznań i raczej nikt poważnie nie myśli, że mógłby to odrobić i skończyć sezon w trójce. A przecież trzeba pamiętać, ze Warta źle weszła w obecny sezon - w pierwszych czterech meczach zdobyła zaledwie jeden punkt, ani razu przez te sześć godziny gry nie pokonała bramkarza rywali. Do przełamania doszło dopiero pod koniec września w Płocku, gdy po trafieniach Aleksa Ławniczaka, Bartosza Kieliby i Łukasza Trałki zespół z Poznania wygrał 3-1. Warciarze uwierzyli w swoje możliwości, wkrótce przywieźli punkty z Bielska-Białej i Mielca i to nawet w sytuacji, gdy drużynę dziesiątkowały koronawirus i kontuzje. Warta Poznań świetna na wiosnę Wiosną Warta punktuje jeszcze bardziej regularnie - już nie tylko na wyjazdach (zwycięstwo w Gliwicach, remis w Gdańsku), ale też w końcu w Grodzisku Wlkp. (wygrane z Cracovią i Zagłębiem Lubin). - Jest widoczna przemiana w drużynie, ja ją widzę, ale widzi też sam zespół. To nam daje parę dodatkowych, a może kilkanaście, punktów do pewności siebie, wiary w umiejętności. Ostatnie spotkania pokazują, że wcale nie ustępujemy rywalom w walce o punkty. Przez te parę miesięcy mój zespół zrobił ogromne postępy i to nie tylko piłkarskie. Dodał też wartości mentalne, bo teraz widzimy i zarazem wierzymy w to, że z każdym możemy wygrać - chwali swoich zawodników trener Piotr Tworek. Dla niego mecz w Płocku też był wyjątkowy. - Zawsze go będę pamiętał, bo to było moje pierwsze zwycięstwo w Ekstraklasie - mówi dzisiaj. Dla Warty zaczyna się teraz kluczowy okres w walce o utrzymanie się w elicie, a jej szkoleniowiec nie ukrywa, że to główny cel klubu. W poniedziałek do Grodziska Wlkp. przyjedzie Wisła Płock, za dwa tygodnie Podbeskidzie, a na początku kwietnia - Stal Mielec. Można wręcz założyć, że gdyby w tych trzech spotkaniach, tak jak na wyjazdach, "Zieloni" zdobyli komplet punktów, to na pewno zostaną w Ekstraklasie. Trener Tworek przestrzega jednak przed takim myśleniem i nastawianiem się tylko na pojedyncze spotkania. - Jest 16 drużyn, 15 meczów w rundzie i z 15 rywalami walka o wszystko. Nie mogę powiedzieć mojej drużynie, że mamy trzech istotnych rywali, bo my w każdym spotkaniu chcemy walczyć o punkty. Nie tylko z tymi, którzy są bezpośrednio obok nas. Czy to będzie Wisła Płock, czy za tydzień stadion Legii, my spróbujemy w każdym z nich wywalczyć komplet. Tak przygotowuję ten zespół - mówi Tworek. Mecz Warty z Wisłą Płock - w poniedziałek o godz. 18. Andrzej Grupa