W meczu, który na stadionie w Grodzisku Wlkp. rozpocznie się o godz. 17.30, zmierzą się dwa zespoły mające zupełnie odmienne cele. Gdy rok temu Piast świętował mistrzostwo Polski, Warta cieszyła się z utrzymania w pierwszej lidze. Półtora miesiąca temu gliwiczanie trzecim miejscem w PKO Ekstraklasie potwierdzili przynależność do czołówki, Warta do elity sensacyjnie awansowała. Nie może więc dziwić, że dotąd nie punktowała, choć przegrała dwukrotnie po 0-1. Co innego Piast - jego 0-2 ze Śląskiem Wrocław i 0-1 z Pogonią Szczecin to wyniki niespodziewane. Problemem Warty jest gra ofensywna i kreowanie sytuacji bramkowych. Trener Piotr Tworek nie ukrywa, że "Zieloni" mają deficyty kadrowe w linii ataku i na skrzydłach. - Na skrzydłach mamy tylko Michała Jakóbowskiego, Mariusza Rybickiego i Kajetana Szmyta, w ataku Gracjana Jarocha i Mateusza Kuzimskiego. Trzy pozycje i pięciu zawodników to zdecydowanie za mało. Będziemy robić wszystko, aby zwiększyć tu rywalizację. Nasza kadra będzie powoli zamykana, ale dwie-trzy nowe osoby to jest to, w co będziemy celować - mówi trener Warty Piotr Tworek. W okresie dwutygodniowej przerwy jego drużynę wzmocnił za to... obrońca. To Robert Ivanov, bardzo wysoki stoper grający ostatnio w Honce Espoo. Wątpliwe, by od razu wskoczył do składu, bo w meczach z Lechią i Zagłębiem duet Bartosz Kieliba - Aleks Ławniczak spisywał się bardzo dobrze. - Ivanov to inny typ obrońcy niż ci, których mamy. Z racji wzrostu i warunków fizycznych świetnie gra głową i te górne pojedynki będą jego zaletą. Do tego ma dobre wprowadzenie piłki, spokojny przegląd pola. Musi jednak popracować nad tężyzną, bo w starciach z silniejszymi przeciwnikami może mu brakować masy mięśniowej. I w dalszym ciągu poznawać charakterystykę naszego grania, bo są różnice między Honką a Wartą. Tam grali na trzech obrońców, a my gramy na czterech. Jest inteligentny, szybko wszystko łapie, więc sobie da z tym radę - uważa trener Tworek. Warta dość mocno trenowała w pierwszym wolnym od ligi tygodniu - miała po dwa zajęcia dziennie. Ostatni mikrocykl był już poświęcony drużynie Piasta. - W dalszym ciągu poprawialiśmy grę w defensywie, mimo że straciliśmy tylko dwie bramki. Wiemy jednak, że sytuacji w naszym polu karnym w każdym meczu będzie więcej niż w pierwszej lidze - ocenia szkoleniowiec, który chwali zespół Piasta. - Doświadczony bramkarz, solidna linia obrony, która lubi podłączać się do ataku, solidne przody z Michałem Żyrą, którego znamy z pierwszej ligi. Mamy jednak pomysł na to spotkanie - przekonuje. W Warcie nie wystąpi kontuzjowany Nikodem Fiedosewicz (dłuższa przerwa), a także Michał Kopczyński, który doznał urazu na treningu. W jego przypadku przerwa powinna potrwać przez tydzień. "Zieloni" powalczą w sobotę o pierwszy punkt lub punkty, a jako klub - o szacunek kibiców i zaprzeczenie ocenom, że Warta to główny kandydat do spadku. - Jesteśmy klubem, który lubi iść pod prąd. Nie chcemy być gościem w Ekstraklasie, ale grać w niej jak najdłużej. Aby zadać kłam tym ocenom, musimy punktować i wygrywać. Taki mamy zamiar - przyznaje trener Piotr Tworek. Początek spotkania w Grodzisku Wlkp. - o godz. 17.30.