Warta Poznań to wciąż rewelacja wiosny. Poprzedni rok kończyła po serii nieudanych meczów, jako jeszcze trzecia od końca. W gronie tych nieudanych spotkań było m.in. starcie z Górnikiem Zabrze, przegrane w Grodzisku Wlkp. 0-1.- Od tamtej pory wiele się zmieniło - mówi trener Zielonych Piotr Tworek i nie ma na myśli tylko tego, że dzisiaj Warta jest już dziesiąta. Stała się zespołem środka tabeli, któremu bliżej chwilami do miejsc pucharowych niż spadkowego. Szkoleniowiec z Poznania mówi tez o zmianie sposobu gry Warty na lepsze. - Poprawiła się organizacja gry, szybszy jest nasz powrót po stratach piłki, nie tak łatwo też strzelić nam gola - wymienia. - Punktujemy, jesteśmy zespołem bardzo pewnym i poukładanym. Rozumiemy się i potrafimy zadawać ciosy. Te kilka miesięcy gry w Ekstraklasie wpłynęły na nas korzystnie. Warta Poznań bliska utrzymania Warta ma dzisiaj jedenaście punktów przewagi nad miejscem spadkowym, które <a href="https://sport.interia.pl/klub-warta-poznan/news-warta-poznan-podbeskidzie-bielsko-biala-2-0-warta-na-powierz,nId,5120668">zajmuje pokonane przez nią niedawno dość pewnie Podbeskidzie Bielsko-Biała</a>. Jest niemal utrzymana, chociaż trener Tworek uważa, że daleko do tego i że to nawet nie jest 90 procent pewności. - Chcemy sobie zapewnić to utrzymanie jak najszybciej - mówi.I dodaje, że klub wyznacza sobie cele krótkofalowe i długofalowe. Na krótszą metę do utrzymanie się w Ekstraklasie, czego Warta jest bliska. Na długą natomiast to walka o wyższe miejsca. - Nigdy nie obserwujemy tego, co za nami i strefy spadkowej, nie patrzymy na miejsca 14-16. Gdybyśmy to robili, zamknęlibyśmy się w granicach drżenia o wynik i utrzymanie. Nie chcemy tego - tłumaczy Piotr Tworek. - Dlatego obieramy cel trudny do zrealizowania i z optymizmem patrzymy w górę. Tylko w ten sposób mogę wydusić z tego zespołu jeszcze więcej - uzasadnia.Mecz Warty Poznań z Górnikiem w Zabrzu - w poniedziałek o godz. 12.30.