"Zieloni" w ubiegłym tygodniu zakończyli kwarantannę po wcześniejszym stwierdzeniu kilku przypadków zakażenia koronawirusem. Tworek poinformował na konferencji prasowej, że w najbliższym meczu przeciwko Górnikowi będzie miał szerszą kadrę do dyspozycji, niż to miało miejsce w poprzedniej kolejce. Zabraknie jednak m.in. kapitana drużyny Bartosza Kieliby. "Mamy większy komfort, powolutku wracają zawodnicy, z których nie mogliśmy skorzystać przed meczem z Podbeskidziem. W szatni jest już gwarniej, radośniej i my trenerzy mamy większe powody do zadowolenia" - podkreślił. W poniedziałek warciarze pokonali na wyjeździe innego beniaminka Podbeskidzie 2-1 grając bez kilku podstawowych zawodników. Część piłkarzy wróciła do treningów krótko przed spotkaniem. Nic dziwnego, że Tworek mocno docenia to zwycięstwo. "Jadąc do Bielska na mecz mogliśmy spodziewać się wszystkiego, przygotowania do tego meczu były jedne z trudniejszych dla nas, cała otoczka też była nienajlepsza po tym, co nas dotknęło i patrząc na sytuację, jaka dzieje się w całym kraju. Te wszystkie składowe mogłyby podcinać skrzydła w zespole, ta wiara mogła nie być taka, jakiej byśmy oczekiwali" - wspomniał szkoleniowiec. Poznaniacy dość szczęśliwie wygrali 2-1, choć w drugiej połowie to gospodarze mieli okazji na zdobycie kompletu punktów. "Wygraliśmy to spotkanie, które nie było najprzyjemniejsze dla oka. Dla nas najważniejsze było zaprezentować się tak, jak ten zespół jest przygotowywany i zagrać z ogromnym poświęceniem, charakterem wolą walki i wiarą w zwycięstwo. Ta lekcja została odrobiona. Przyjemnie jest patrzeć na drużynę, która radzi sobie i wychodzi obronną ręką, mimo niepowodzeń i kłód rzucanych pod nogi" - podkreślił.