Warta wciąż ma problem ze zdobywaniem bramek i pozostaje jedyną drużyną w PKO Ekstraklasie, które ma średnią poniżej gola na mecz. Wiosną jest o tyle lepiej, że w każdym ligowym spotkaniu "Zieloni" choć raz trafiali do bramki rywali, a że przy okazji doskonale prezentowali się w defensywie, to zdobyli aż siedem punktów. Niemniej żadna z tych bramek nie była autorstwa napastnika: zdobyli je bowiem boczny obrońca, skrzydłowy i środkowy pomocnik. Jedynie przy golu w Gdańsku ogromny udział miał napastnik, bo to Mateusz Kuzimski wypracował gola Mariusza Rybickiego. Warta Poznań zwiększa konkurencję Aby wzmocnić rywalizację na tej pozycji, <a href="https://sport.interia.pl/klub-warta-poznan/news-warta-poznan-jak-lech-poznan-tez-ma-napastnika-z-1-fc-nurnbe,nId,5043458">Warta ściągnęła do siebie reprezentanta Słowacji Adama Zrelaka. </a>Były gracz Norymbergi w poniedziałek po raz pierwszy znajdzie się w kadrze drużyny - pojedzie do Gliwic. Ze słów trenera Piotra Tworka wynika, że nie ma jednak możliwości, aby Zrelak zajął w składzie miejsce Kuzimskiego. Z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że Słowak dopiero co dołączył do drużyny i może nie być gotowy do gry od początku. - Po jego powrocie do Poznania musimy wprowadzać go stopniowo, umiejętnie. Trenuje partiami, a jak w końcu stwierdzimy, że jest już w stu procentach gotowy, to będzie mógł grać przez 90 minut. To kwestia mojej decyzji, kiedy wejdzie, jak będę zmianami prowadził mecz i jak reagował na sytuację na boisku - podkreśla trener Tworek. Drugi powód jest jednak ważniejszy - szkoleniowiec beniaminka nie chce burzyć hierarchii w drużynie. - Aby być w Warcie zawodnikiem wyjściowego składu, trzeba sobie na to zasłużyć. Nie ma tak, że przychodzi ktoś z zewnątrz i od razu bez pracy dostaje coś, na co zespół pracował przez całą pierwszą ligę, co wywalczył, zostawiając serce i pot na boisku - stanowczo mówi trener Tworek. I dodaje: - Adam jest kapitalnym zawodnikiem, doświadczonym, który idealnie pasuje do naszego grania. Musi jednak pokazać i wywalczyć sobie miejsce jako nominalna dziewiątka. Ogromnie się cieszę na tę rywalizację, będą się ciąć chłopaki. <a href="https://sport.interia.pl/klub-warta-poznan/news-warta-poznan-mateusz-kuzimski-na-seler-naciowy-nie-moze-patr,nId,5047683">"Kuzimek" nie puści, znam jego charakter, wiemy zresztą jak w meczach pracuje na boisku. </a>Adam zaś nie przyjechał tutaj, by być graczem drugiego planu. A jeszcze mamy Gracjana, który dobrze zastąpił kolegę w meczu z Zagłębiem, angażował się i nękał przeciwników. Grał będzie najlepszy, pracujący do zespołu i oddający to, co ma najlepsze - dodaje szkoleniowiec Warty. Prawdopodobnie z Kuzimskim w składzie oraz Zrelakiem i Jarochem na rezerwie Warta zacznie w poniedziałek mecz w Gliwicach z Piastem. Jego początek o godz. 18. Andrzej Grupa