Dwunasty w tabeli Śląsk Wrocław ma 25 punktów, zaś znajdujące się w strefie spadkowej Legia Warszawa i Wisła Kraków - zaledwie o trzy mniej. Odstaje już trochę zdecydowanie Termalica Nieciecza, ale między strefą spadkową a Śląskiem są jeszcze Górnik Łęczna, Warta Poznań i Zagłębie Lubin. Walka o uniknięcie degradacji zapowiada się więc bardzo ciekawie, a w tym gronie "zagrożonych" drużyn dość niespodziewanie może się znaleźć także Jagiellonia. Nad Wartą ma tylko pięć punktów przewagi, nad Wisłą Kraków i Legią - sześć. To niewiele, a Jagiellonia nie wygrała spotkania na swoim stadionie od 20 listopada. Tamtego dnia trener Warty Poznań Dawid Szulczek debiutował zresztą w Ekstraklasie w roli pierwszego trenera Warty. Jagiellonia Białystok - Warta Poznań. Kto faworytem? Szulczek wykonał w Warcie kawał świetnej roboty - jeszcze w grudniu odwrócił w Warcie negatywną tendencję, zdobył 5 pkt w trzech ostatnich spotkaniach, był o krok od sensacyjnego zwycięstwa w Szczecinie. Wiosną jego drużyna idzie za ciosem - wygrała z Legią i Radomiakiem, zremisowała z Górnikiem Łęczna, choć absolutnie zdominowała rywala. - Jesteśmy zadowoleni z tych siedmiu punktów i pewnie przed startem wzięlibyśmy je w ciemno. Sprzyjały nam warunki na obozie w Turcji, bo nawet jak nie było pogody, to wszystko zgrało się i nie straciliśmy żadnej jednostki. Do tego udało się wykonać wszystkie plany transferowe. Zasłużyliśmy na te siedem punktów - mówi dziś Szulczek. Przestrzega też przed tym, by Wartę już stawiać w roli faworyta spotkań, choćby takiego jak to w Białymstoku. - Nasz dorobek punktowy wciąż nie wystarczy do utrzymania, więc skupiamy się tylko na kolejnym meczu. Nie myślę w ogóle o kolejnym tygodniu i meczu w Niecieczy, a jedyne co przygotowaliśmy na kolejny tydzień, to plan treningowy. Nie rozpatruję żadnego spotkania w kategorii "kto jest faworytem", nie w tym rzecz. Po prostu cieszymy się momentami, gdy wygrywamy, ale to są chwilowe radości - przekonuje młody szkoleniowiec. Jagiellonia Białystok - Warta Poznań. Gdzie transmisja? Szulczek zdaje sobie sprawę z tego, że mecz w Białymstoku będzie dla jego drużyny zupełnie inny niż poprzednie starcie z Radomiakiem. - Powinno być więcej jakości piłkarskiej, bo Radomiak gra bezpośrednio, siłowo i bardziej schematycznie, jest powtarzalny. Po prostu trener tam dłużej pracuje. A w Białymstoku takiej ciągłości pracy jeszcze nie ma, trener szuka rozwiązań i zmienia system gry. Będzie gotowi na jego obie opcje - zapowiada Szulczek. Mecz Jagiellonii z Wartą zacznie się w niedzielę o godz. 12.30 - transmisja w Canal+ Sport.