Chrobry Głogów to największa rewelacja rozgrywek pierwszoligowych. Głogowski klub zajął w nich szóste miejsce, ale idzie śladem Górnik Łęczna i z tej pozycji przebija się do Ekstraklasy przez baraże. Na razie z dobrym skutkiem, bowiem głogowianie już wyeliminowali Arkę Gdynia. W niedzielę czeka ich decydujący mecz z Koroną Kielce. Jeżeli wygrają, awansują do Ekstraklasy po raz pierwszy w historii. CZYTAJ TAKŻE: Korona Kielce - Chrobry Głogów. Kiedy i gdzie baraż o Ekstraklasę? To byłoby wielkie wydarzenie i ukoronowanie pracy lubianego trenera Ivana Djurdjevicia, który przed pracą z Chrobrym nie dał sobie rady w swym ukochanym Lechu Poznań. Wrócił jednak na białym koniu właśnie jako twórca sukcesu Chrobrego Głogów, w wypadku którego awans może być zwieńczeniem. Problem w tym, że Chrobry Głogów nie ma gdzie tej Ekstraklasy grać. Jego stadion nie spełnia kryteriów licencyjnych i meczów najwyższej ligi głogowianie nie będę mogli rozgrywać u siebie. Dołączą do grona banitów takich jak Raków Częstochowa czy Warta Poznań, rozgrywających długo swe mecze na neutralnym boisku. Chrobry Głogów jest już pewien licencyjnej zgody na Ekstraklasę, ale ze zgłoszonym stadionem w Grodzisku Wlkp. To Wielkopolska, a nie Dolny Śląsk, a obiekt leży aż 100 km od Głogowa. Znacznie dalej niż od Poznania, skąd dojeżdża do Grodziska zespół Warty. Warta Poznań ugości Chrobrego Głogów Jeżeli więc ekipa głogowska awansuje, będzie rozgrywała mecze w Grodzisku Wlkp. na zmianę z Wartą Poznań, co sprawia, że trzeba jeszcze wstrzymać się z terminarzem nowego sezonu. A także zadać pytanie, czy grodziska murawa wytrzyma takie obciążenie? Według zaleceń, jest ona gotowa do przyjmowania do 6 godzin gry w tygodniu, a zatem jest w stanie bez problemu pomieścić dwa mecze Ekstraklasy na zmianę, co tydzień. Gorzej, gdy Chrobry będzie chciał również tutaj trenować. Wtedy zrobi się gęsto. Na grze Chrobrego w Grodzisku Wlkp. zyska finansowo... Warta Poznań, która podnajmie mu ten obiekt i w tej sprawie jest już zwarte porozumienie. Poznański klub zyska pieniądze, ale może ucierpieć na tym trawa. Jej jakość może spaść w trakcie rundy, ale pocieszeniem jest fakt, że najgorzej boiska wyglądają u nas pod koniec roku, w listopadzie i grudniu. Wtedy mamy zaplanowaną przerwę w rozgrywkach z powodu mundialu.