- Jeszcze rano poszedł na grzyby. Już w domu przewrócił się i nie odzyskał przytomności. Zawał serca - opowiada o śmierci Jerzego Bzdęgi jego bratanek, Krzysztof Bzdęga. Pogrzeb byłego bramkarza Olimpii i Warty w piątek na poznańskim cmentarzu Miłostowo. Jerzy Bzdęga - legendarny bramkarz Olimpii Poznań Jerzy Bzdęga był bramkarzem Olimpii Poznań aż przez czternaście sezonów (1974-1988), był następcą Eugeniusza Drewniaka i Andrzeja Fischera. - Gdy zaczynałem grać w Olimpii pod koniec lat 70., to był klub, którego ambicją było maksymalnie dziesiąte miejsce w drugiej lidze. Jurek był wtedy jedną z najważniejszych osób w zespole, ile on nam wybronił zwycięstw i remisów, to nie sposób zliczyć. Nie miał świetnych warunków fizycznych, ale u niego refleks był super. Był taki moment, że chciał go u siebie ŁKS, gdy szukał następcy Jana Tomaszewskiego. Ale Jurek nie chciał się ruszać z Poznania i został w Olimpii - opowiada Ryszard Rybak, były piłkarz Olimpii i Lecha. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz!15 września 1979 roku na stadionie Olimpii na poznańskim Golęcinie doszło do drugoligowego spotkania z Górnikiem Wałbrzych, które okazało się mieć niezwykły przebieg. Ryszard Rybak grał w tym meczu. - Pogoda była już mocno jesienna: mokro, wiał mocny wiatr. Pierwszego gola dla nas - bezpośrednio z rzutu rożnego - zdobył Andrzej Wojciechowski. Potem było jeszcze lepiej. Jurek Bzdęga umiał mocno wybijać piłkę tzw. dropsztykiem, kopał ją od razu po tym, jak odbijała się od ziemi. Graliśmy wtedy jeszcze starymi piłkami-biedronkami, to też miało znaczenie. W tamtym meczu jeszcze wiatr i Zięba, bramkarz Górnika Wałbrzych, został totalnie zaskoczony wybiciem Jurka Bzdęgi. To był rzadki wyczyn, pamiętam, że nawet zagraniczne agencje wspominały potem o tym golu - opisuje Ryszard Rybak. - W drużynie z Wałbrzycha grał wtedy Henryk Janikowskiego, ojciec zawodnika NFL Sebastiana Janikowskiego. Po golu naszego bramkarza kręcił głową z niedowierzaniem i powtarzał: "jeśli tracimy gola z rogu i od bramki to bramki, to nie mamy prawa dziś wygrać - dodaje. Przez pięć kolejnych lat, Jerzy Bzdęga był podstawowym bramkarzem Olimpii Poznań. W 1983 r. klub sprowadził jednak konkurenta o miejsce w bramce, Wiesława Zakrzewskiego, ojca późniejszego napastnika m.in. Lecha i Warty, Zbigniewa Zakrzewskiego. - Niestety, rywalizacja nie zadziałała dobrze na Jurka, mam wrażenie, że wtedy przestał się rozwijać jako bramkarz - twierdzi Ryszard Rybak.Jerzy Bzdęga i Wiesław Zakrzewski z Olimpią Poznań zagrali jeszcze w ekstraklasie - Zakrzewski stał w bramce w pierwszym sezonie (1986/1987), a Bzdęga w drugim (1987/1988). Potem, razem z kilkoma innymi piłkarzami Olimpii, bramkarz odszedł do Warty Poznań. Z nią awansował z trzeciej do drugiej ligi. - To był bardzo doświadczony piłkarz. Był opoką tej drużyny, bo wielokrotnie pomagał zespołowi w odnoszeniu zwycięstw - wspomina Andrzej Żurawski, trener Warty Poznań w sezonie zakończonym awansem. - Zawsze swoje obowiązki traktował bardzo poważnie i stanowił wzór dla młodszych kolegów - dodaje. Historia gola zdobytego dla Olimpii Poznań jest pamiętana przez część kibiców, natomiast za sprawą bratanka Jerzego Bzdęgi dowiadujemy się, że ma on też na koncie drugiego tego typu gola. Jerzy Bzdęga - polski bramkarz z golem na Wyspach Owczych Krzysztof Bzdęga to bratanek Jerzego Bzdęgi. Razem grali najpierw w Warcie Poznań, a potem na Wyspach Owczych. - W grze na Wyspach Owczych pomógł nam Piotr Krakowski, z którym znaliśmy się wcześniej z Olimpii Poznań, sprowadził zresztą więcej kolegów, m.in. Wiesia Zakrzewskiego - opowiada Krzysztof Bzdęga. W zespole B71 Sandoy Jerzy Bzdęga grał przez dwa lata (1992-1993), w drugim sezonie pomógł zespołowi zdobyć Puchar Wysp Owczych. - Ja w klubie byłem krótko, bo nie udało mi się znaleźć pracy na Wyspach Owczych i nie miałem przedłużonej wizy. Ale zagrałem akurat w meczu 1/8 finału albo ćwierćfinale Pucharu Wysp Owczych, w którym Jurek powtórzył swój wyczyn z Olimpii i strzelił gola wybiciem od bramki do bramki. Wygraliśmy chyba 4-2. Pamiętam dobrze, że była kiepska pogoda, nawet jak na Wyspy Owcze. Mecz był zagrożony, bo nie było wiadomo, czy będziemy mogli przepłynąć promem na sąsiednią wyspę. W końcu się udało, a Jurek znów mógł posłać piłkę za kołnierz bramkarza - opowiada Krzysztof Bzdęga. Po powrocie do Polski, Jerzy Bzdęga grał jeszcze krótko pod Poznaniem, w Kłosie Zaniemyśl i w Kotwicy Kórnik. W tym drugim klubie został uznany trenerem 90-lecia. Polscy bramkarze z golami Hasło "bramkarz strzelający gola od bramki do bramki" polskim kibicom może się kojarzyć z naszymi bramkarzami, którzy takie strzały wpuszczali - jak Tomasz Kuszczak w meczu reprezentacji z Kolumbią czy Artur Boruc w spotkaniu Premier League. Gola po strzale przez całe boisko zdobył m.in. Kazimierz Sidorczuk, w meczu austriackiej Bundesligi (Kapfenberg, sezon 2003/2004). Ale to jeden gol, a nie dwa, jak w przypadku Jerzego Bzdęgi. Wśród polskich bramkarzy, którzy mają na koncie gole w meczu strzelone z rzutów karnych, są m.in. Artur Boruc (jeden gola dla Legii w Ekstraklasie, przeciw Widzewowi) oraz Jan Tomaszewski (po jednym golu na najwyższym i drugim szczeblu rozgrywek). Dwa gole na drugim szczeblu rozgrywek - i to w jednym sezonie - udało się zdobyć Michałowi Wróblowi z Olimpii Grudziądz, ale mowa tu o strzałach po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry. - Oprócz Michała Wróbla i Jerzego Bzdęgi, jeszcze siedmiu bramkarzy strzeliło po jednej bramce z gry na drugim poziomie rozgrywek. Ostatnim był Mateusz Hewelt z Miedzi Legnica, w minionym sezonie - wylicza Andrzej Potocki, historyk i statystyk polskiego futbolu.Drugiego takiego polskiego bramkarza jak Jerzy Bzdęga, z dwoma golami po strzałach przez całe boisko, trudno znaleźć. Jerzy Bzdęga - piłkarski biogram 1974/1975 - Olimpia Poznań - 9 meczów w II lidze1975/1976 - Olimpia Poznań - 5 meczów w II lidze1976/1977 - Olimpia Poznań - 21 meczów w II lidze1977/1978 - Olimpia Poznań - 28 meczów w II lidze1978/1979 - Olimpia Poznań - 30 meczów w II lidze1979/1980 - Olimpia Poznań - 29 meczów i 1 gol w II lidze1980/1981 - Olimpia Poznań - 29 meczów w II lidze1981/1982 - Olimpia Poznań - 30 meczów w II lidze1982/1983 - Olimpia Poznań - 19 meczów w II lidze1983/1984 - Olimpia Poznań - 8 meczów w II lidze (Wiesław Zakrzewski - 23 mecze)1984/1985 - Olimpia Poznań - 18 meczów w II lidze (Wiesław Zakrzewski - 12 meczów)1985/1986 - Olimpia Poznań - 9 meczów w II lidze (Wiesław Zakrzewski - 24 mecze)1986/1987 - Olimpia Poznań - 0 meczów w I lidze, czyli dzisiejszej ekstraklasie (Wiesław Zakrzewski - 30 meczów)1987/1988 - Olimpia Poznań - 20 meczów w I lidze, czyli dzisiejszej ekstraklasie (Wiesław Zakrzewski - 2 mecze)1988/1989 - Warta Poznań w III lidze1989/1990 - Warta Poznań w III lidze1990/1991 - Warta Poznań w III lidze1991/1992 (jesień) - Warta Poznań - 17 meczów w II lidze1992 - B71 Sandoy (Wyspy Owcze)1993 - B71 Sandoy (Wyspy Owcze, 1 gol w pucharze kraju)1992 lub 1993 po sezonie na Wyspach Owczych - Kotwica Kórnik1994/1995 - Kłos Zaniemyśl Bartosz Nosal