Obfite opady śniegu spowodowały, że sędzia Marcin Borski w porozumieniu z Ekstraklasą SA podjął decyzję o tym, że w sobotę nie odbędzie się spotkanie 17. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Termalicą Bruk-Bet Nieciecza a Jagiellonią Białystok.
Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!
Mecz zostanie rozegrany 16 grudnia o godzinie 18.
Decyzja została podjęta w obawie o zdrowie zawodników, którzy w takich warunkach atmosferycznych mogliby doznać szeregu kontuzji.
- Decyzja zawsze w takim momencie nie jest łatwa do podjęcia. Przecież dużo osób jest zaangażowanych w organizacje tego widowiska, a i drużyny przygotowywały się do niego. Jagiellonia przyjechała na mecz z daleka. Nie ma jednak wyjścia, opady są coraz bardziej intensywne - powiedział dziennikarzom Borski.
Zdaniem trenera gospodarzy Piotra Mandrysza i Jagiellonii Michała Probierza decyzja była słuszna.
- Pogoda jest na narty czy sanki, a nie do grania w piłkę. W tym warunkach rozegranie meczu mijało się z celem - powiedział szkoleniowiec gospodarzy.
Przyznał, że kalendarz spotkań w grudniu dla jego podopiecznych zrobił się bardzo napięty.
- Ja tego nie ustalałem, tylko Ekstraklasa. Moim zdaniem, jeśli mieliśmy grać mecze w tygodniu, to lepiej byłoby to zrobić w sierpniu czy lipcu. W grudniu, w naszej strefie klimatycznej trzeba się liczyć z tym, że może przyjść taka pogoda - podkreślił Mandrysz.
Probierz pogratulował sędziemu prawidłowej decyzji. - Granie dziś mijało się z celem. Trzeba pamiętać o zdrowiu zawodników, za trzy dni mamy następny mecz - powiedział.