Zobacz zapis relacji na żywo meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Pogoń Szczecin! Relację można było również śledzić na urządzeniach mobilnych Po pierwszej połowie meczu w Niecieczy można było odnieść wrażenie, że piłkarze myślami są już na urlopach, a nie na boisku. Było to bowiem dla obu drużyn ostatnie spotkanie w tym roku, a mówiąc delikatnie, nie stało na najwyższym poziomie. Zaczęło się jednak obiecująco, bo już w 3. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Samuel Sztefanik dograł do Patrika Miszaka, a ten wpadł między trzech obrońców Pogoni i uderzył po długim rogu. Jakub Słowik, bramkarz gości, nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Chwilę potem Pogoń miała dwie szanse. W obu sytuacjach Adam Frączczak dośrodkowywał do Kamila Drygasa, ale ten uderzał nad poprzeczką. Była wówczas 24. minuta spotkania, a do końca pierwszej połowy tylko raz zaatakowali gospodarze. David Guba zachował się jednak jak amator i w doskonałej sytuacji zbyt bardzo się odchylił i uderzył nad poprzeczką. Pogoń miała ogromne problemy w środku pola. Wszystko przez brak Rafała Murawskiego, który zazwyczaj dzieli i rządzi w pomocy. Koledzy nie potrafili zastąpić pauzującego kapitana. W drugiej części gola strzelił inny Słowak w składzie gospodarzy. Sztefanik tym razem nie podawał, a zdecydował się na strzał i piłka wylądowała w siatce. Ale jak to mawia trener Czesław Michniewicz, "2-0 to wciąż niebezpieczny wynik". Dlatego też zdjął z boiska wyróżniającego się Sztefanika i wprowadził... innego Słowaka - Romana Gergela, który miał dać trochę świeżej krwi w grze ofensywnej. Zadanie spełnił, bo Termalica oddała inicjatywę i miała kontratakować. Do takiej gry Słowak nadaje się idealnie. Pogoń próbowała, ale jej akcje były ślamazarne, a tego dnia bardzo przeciętnie spisywali się obrońcy, którzy popełniali proste błędy. Do końca meczu niewiele się zmieniło. Termalica kontrolowała sytuację i zasłużenie wygrała 2-0. Przynajmniej do sobotnich meczów będzie zajmować trzecie miejsce w tabeli. Kazimierz Moskal (trener Pogoni Szczecin): "Bruk-Bet wygrał dziś zasłużenie. Był bardziej konkretny na murawie. Mieliśmy dużo słabych punktów, ale żal, że w ten sposób żegnamy się na dwa miesiące. Jednak nie zasłużyliśmy dziś na punkt". Czesław Michniewicz (trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza): "To zwycięstwo jest bardzo ważne. W ostatnim czasie nie udawało nam się wygrać u siebie. Nie wiedzieliśmy, że nie zagra Rafał Murawski. Dopiero przed meczem, jak podano składy, okazało się, że nie wystąpi. Dziś go nie było, a na pewno Pogoń to odczuwała. Zagraliśmy dobre spotkanie. Byliśmy twardzi, zdecydowani, konsekwentni. Graliśmy z dużym poświęceniem. Czasami dopisywało nam szczęście, ale mogliśmy zdobyć więcej bramek. Krzysztof Pilarz jest kontuzjowany. Podobnie jak z Murawskim ta informacja nie wyciekła do mediów". Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Pogoń Szczecin 2-0 (1-0) Bramka: 1-0 Patrik Miszak (3.), 2-0 Samuel Sztefanik (55.). Żółta kartka - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: David Guba. Pogoń Szczecin: Sebastian Rudol, Takafumi Akahoshi, Mateusz Lewandowski. Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 2 084. Termalica: Dariusz Trela - Dalibor Pleva, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Sitya Guilherme - David Guba (70. Wojciech Kędziora), Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanovic, Bartłomiej Babiarz, Patrik Misak (78. Patryk Fryc) - Samuel Stefanik (61. Roman Gergel). Pogoń: Jakub Słowik - Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes (34. Hubert Matynia) - Marcin Listkowski (68. Łukasz Zwoliński), Takafumi Akahoshi, Mateusz Matras, Kamil Drygas, Adam Gyurcso (46. Mateusz Lewandowski) - Adam Frączczak. Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - kliknij!