Śląskowi Wrocław idzie w tym sezonie jak po grudzie, nic więc dziwnego, że akcje trenera zespołu Ivana Djurdjevicia nie stały wysoko. Po 28. kolejkach ekipa z Dolnego Śląska zakotwiczyła z dorobkiem 31 punktów w strefie spadkowej. Media: Ivan Djurdjević zwolniony. Następcą Jacek Magiera? Wrocławianie mają na koncie tyle samo punktów, co Zagłębie Lubin, ale to oni znajdują się na pierwszym z trzech miejsc do spadku z Ekstraklasy po sześciu kolejnych meczach bez wygranej. Ponadto wszystkich w klubie zabolała wpadka w Pucharze Polski z KKS Kalisz. Djurdjević pracował w Śląsku od 1 lipca 2022 roku. Umowa z szefostwem klubu miał zawartą jeszcze przez ponad rok, do końca czerwca 2024 roku. Urodzony w Belgradzie 46-letni szkoleniowiec wcześniej pracował w Chrobrym Głogów, a najdłużej swoją karierę związał z Lechem Poznań. Ten były piłkarz, grający na pozycjach obrońcy i pomocnika, najpierw dla "Kolejorza" wystąpił w 105 oficjalnych spotkaniach (4 gole), a następnie pokonywał kolejne szczeble w karierze trenerskiej w klubie z ul. Bułgarskiej. Zdaniem red. Tomasza Włodarczyka, który jako pierwszy przekazał tę wiadomość, następcą Djurdjevicia w Śląsku będzie Jacek Magiera, dla którego byłby do powrót na ławkę tego zespołu. Ponownie stery w zespole 46-latek ma objąć jeszcze dziś. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że były piłkarz Legii Warszawa pozostawał bezrobotny od marca 2022 roku, kiedy to został zwolniony ze... Śląska. Dlaczego zatem wymyślono powrót Magiery, wobec którego nie tak dawno przecież podjęto przeciwną decyzję? Jacek Magiera, przez Śląsk Wrocław, do Rakowa Częstochowa? Bardzo ważny miał być fakt, iż Magiera posiadał ważny kontrakt z WKS-em. To, plus sytuacja finansowa klubu, przechylało szalę, dlatego powrót Magiery wydał się zupełnie racjonalny. "Udało nam się potwierdzić na 100 procent, że Śląsk skontaktował się z byłym szkoleniowcem m.in. Legii Warszawa, a on sam nie wyklucza takiego scenariusza. Ponoć ma nie chować urazy za ostatnie zwolnienie i jest skłonny wrócić do stolicy Dolnego Śląska, pomóc w walce o utrzymanie" - ustaliła "Gazeta Wrocławska", która jako pierwsza napisała o możliwym powrocie Magiery na ławkę Śląska. Niewykluczone, że w Śląsku Magiera wykona tylko krótką misję, trwającą do końca sezonu, po czym trafi do... Rakowa Częstochowa, z którym jest wiązany po odejściu Marka Papszuna.