Atmosfera we wrocławskim klubie przed meczem z Piastem nie jest najlepsza. Śląsk w ostatnich pięciu kolejkach zdobył zaledwie trzy punkty i w tabeli spadł na 13. miejsce. W takiej sytuacji każdy inny wynik niż wygrana, zostanie przyjęta jak porażka. Ostatnio Śląskowi jednak z Piastem się nie wiodło. W pięciu poprzednich pojedynkach odnotował tylko jedno zwycięstwo, a ostatnia wizyta gliwiczan na Stadionie Miejskim zakończyła się przegraną gospodarzy 1-3. We Wrocławiu doskonale o tym pamiętają i z obawami oczekują sobotniego meczu. "Musimy zaprezentować się w ostatnim meczu w tym roku tak, aby kibice byli z nas zadowoleni" - podkreślił Levy. Szkoleniowiec Śląska zwrócił uwagę, że największą siłą Piasta jest zespół jako całość, w którym prym wiodą jednak dwie indywidualności - Hiszpan Ruben Jurado i Tomasz Podgórski. "Problemem Piasta są wahania formy. Potrafi np. wygrać z Górnikiem Zabrze, by po kilku dniach wysoko (0-6 - przyp. red) przegrać z Zawiszą Bydgoszcz. To pokazuje, że jest to drużyna nieobliczalna, ale potrafi do ostatniej chwili walczyć o dobry rezultat" - analizował Levy. Wrocławianie przystąpią do tego spotkania w niemal najsilniejszym składzie. Zabraknie jedynie pauzującego za kartki Brazylijczyka Dudu Paraiby. Levy zdradził, że ma dwa pomysły na zastąpienie podstawowego lewego obrońcy, ale na który się zdecyduje, podejmie decyzję dopiero po ostatnim treningu. Mecz z Piastem będzie 50. w wykonaniu Śląska w tym roku. Piłkarze przyznają, że czują już zmęczenie. Od niedzieli będą mieć wolne i do treningów wrócą 6 stycznia. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy</a>