Wrocławianie do meczu z Wisłą Kraków przystąpią po szalonym spotkaniu z Zagłębiem w Sosnowcu. Śląsk prowadził już do przerwy 2:0, aby w dziewięć minut stracić trzy gole i zawodnika przez czerwoną kartkę, a na koniec doprowadzić do remisu 3:3. Dla zespołu z Dolnego Śląska był to piąty mecz bez zwycięstwa. Jedyną wygraną odnieśli na inaugurację sezonu z Cracovią (3:1), a w sobotę podejmą inny zespół z Krakowa - Wisłą.Na przedmeczowej konferencji trener Pawłowski przyznał, że spodziewa się trudnego, ale też ciekawego pojedynku. "Wisła przyjedzie tu po komplet punktów, ale my gramy u siebie i też interesują nas trzy oczka. Goście są pewni siebie, a tę pewność dają im wyniki. One tworzą pozytywną atmosferą wokół klubu, na boisku i poza nim. Przyjedzie do nas zespół, który wierzy w swoje umiejętności i będzie chciał wygrać. Jednak my również w każdym spotkaniu wychodzimy na murawę po to, by pokazać dobrą grę i walczyć o trzy punkty" - dodał szkoleniowiec.Wisła w poprzedniej kolejce w dobrym stylu pokonała u siebie Górnika Zabrze 3:0, a wcześniej rozbiła na wyjeździe Lecha Poznań 5:2. Krakowianie są aktualnie na szóstym miejscu i wyprzedzają o pięć punktów Śląsk, który jest 10."Na dziś od Wisły różni nas to, że oni byli w stanie pokazywać dobrą grę przez dłuższe fragmenty spotkań. My w Sosnowcu w pierwszej połowie budowaliśmy ciekawe akcje, strzeliliśmy dwa gole światowej klasy, ale w drugiej części były momenty, że nie przystoi tak grać w ekstraklasie. Poprzez wytężoną pracę chcemy przedłużyć ten okres dobrej gry, zniwelować słabsze punkty. Jeśli będziemy w stanie prezentować się tak udanie przez 60 minut, to już będzie bardzo dobrze" - powiedział Pawłowski.W sobotę Śląsk będzie musiał sobie radzić bez Augusto, który musi pauzować za cztery żółte kartki. O tym, jak wrocławianie będą ustawieni, trener Pawłowski tradycyjnie nie chciał mówić, aby nie nie ułatwiać zadania rywalom."Musimy jakoś załatać dziurę środku pola po Augusto. Jest Łabojko, który grał na +szóstce+, jest też Chrapek, który grał na +ósemce+. Nasza druga linia będzie w sobotę bardzo młoda, ale wierzę, że stanie na wysokości zadania" - przyznał szkoleniowiec.Początek meczu Śląsk - Wisła w sobotę o godz. 18.