W 72. minucie meczu z Sandecją Riera obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Gdy sędzia Piotr Lasyk wyciągnął ją z kieszeni, hiszpański pomocnik wpadł w furię - krzycząc zbliżył się do sędziego, lekko popychając go głową. Arbiter na to nie zareagował, bowiem szybko wytworzyło się wokół niego zamieszanie, ale Komisja Ligi nie puściła płazem niedopuszczalnego zachowania Riery. Na środowym posiedzeniu KL ukarała Rierę karą pięciu meczów dyskwalifikacji oraz karą finansową 10 tysięcy złotych. Oznacza to, że Riera w tym sezonie Ekstraklasy będzie miał okazję zagrać jedynie w meczu ostatniej kolejki z Arką Gdynia, o ile trener Tadeusz Pawłowski zdecyduje się skorzystać z jego usług. Sezon Riera kończy więc w podobny sposób, co przed rokiem, kiedy to został zdyskwalifikowany na cztery spotkania za kopnięcie Adama Buksy podczas derbowego meczu z Zagłębiem Lubin. Po pojedynku główkowym Hiszpan postanowił potraktować rywala w następujący sposób: Wybryki w Polsce nie są jednak pierwszymi, podczas których Riera nie może opanować negatywnych emocji. Jeszcze przed przyjściem do Śląska, w meczu Ligi Europejskiej Czornomoreć Odessa - PSV Eindhoven Hiszpan otrzymał czerwoną kartkę za odepchnięcie, a następnie kopnięcie leżącego rywala. Został za to zawieszony do końca przygody ukraińskiego klubu w LE w sezonie 2013/14. Wychowanek FC Barcelona jest zawodnikiem WKS-u od sierpnia 2016 roku. W 46 meczach nie zdobył żadnej bramki, zaliczył osiem asyst. WG Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy