Trener Śląska Wrocław Mariusz Rumak przed meczem z Pogonią Szczecin w 18. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy stwierdził, że ostatnia porażka 0-4 z Legią Warszawa nie oznaczała klęski wizerunkowej. - To nie tak, że teraz musimy walczyć o odzyskanie twarzy - dodał. Śląsk w ostatnich dwóch kolejkach najpierw przegrał na wyjeździe z Lechem Poznań 0-3, a następnie z Legią Warszawa u siebie 0-4. Z tym ostatnim zespołem już po siedmiu minutach przegrywał 0-3. Według trenera Rumaka jego zespół nie będzie w najbliższy pojedynku z Pogonią Szczecin walczył o odzyskanie twarzy. - W sporcie różnie bywa z wynikami. Słyszałem wiele hurraoptymistycznych opinii o Legii po tym, jak przegrała, tracąc osiem goli w Dortmundzie, a 0-4 mam teraz uznać za klęskę wizerunkową? Ja tak nie podchodzę do sportu, w którym nikt nie ma patentu na wygrywanie. Musimy żyć z porażkami i zrobić wszystko, aby wygrać kolejne spotkanie - dodał. Trener Śląska przed meczem z Pogonią będzie musiał wymyślić, jak podnieść zespół po dwóch wysokich porażkach oraz jak zastąpić pauzującego za czerwoną kartkę Filipe Goncalvesa. Portugalczyk został wyrzucony z boiska w ostatnich sekundach spotkania z Legią, kiedy wynik już był ustalony i nic nie mogło się na boisku zmienić. Za brutalny faul będzie musiał pauzować aż trzy mecze. Rumak przyznał, że dla niego brak któregokolwiek piłkarza, to problem. - To oznacza to, że nie możemy optymalnie zestawić drużyny. Nie jest to komfortowa sytuacja. Adam Kokoszka ma siedem żółtych kartek, jakby dostał kolejną w sobotę, wypada na Lechię, z którą nie zagra również Filipe. Ale ja koncentruję się na najbliższym meczu z Pogonią - podkreślił szkoleniowiec. Po meczu z Legią Rumak przyznał, że do zmiany nadawało się większość piłkarzy. Teraz na Pogoń w wyjściowej jedenastce na pewno dojdzie do roszad, ale czy będzie to jeden zawodnik, czy pięciu, trener nie chciał zdradzić. Analizując Pogoń trener Śląska stwierdził, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, iż zespół ze Szczecina należy do jednych z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn w Ekstraklasie. - Ostatnio prezentują różną formę, ale skoro wcześniej potrafili ustabilizować dyspozycję i zaliczyć serię siedmiu spotkań bez porażki, to świadczy o dużej klasie. Potrafią wygrać z silnym przeciwnikiem, jak z Legią, a zgubić punkty z teoretycznie słabszą drużyną. W sobotę wiele będzie zależało od nas, jak ten mecz się potoczy - dodał. Podsumowując Rumak stwierdził, że obecnie Śląsk nie ma drużyny, która mogłaby walczyć o europejskie puchary. - Słyszałem opinię, że Śląsk ma super graczy i naszym obowiązkiem jest zajęcia minimum czwartego miejsca. To bzdura. I mówię to głośno i wyraźnie. Stać nas na co najwyżej na miejsce w pierwszej ósemce. Ale to dobry punkt wyjścia, aby w przyszłym sezonie zrobić duży krok do przodu. Na dziś nie mamy jednak zespołu na puchary - zakończył Rumak. Początek meczu Śląsk - Pogoń w sobotę o godz. 18. Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę