"Adam Gilarski, Rzecznik Dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej, wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z informacjami o podejrzanych (nietypowych) próbach dokonania zakładów bukmacherskich na zdarzenia meczowe, w trakcie spotkanie LOTTO Ekstraklasy pomiędzy drużynami Śląska Wrocław oraz Arki Gdynia w dniu 18 maja 2019 roku, w szczególności otrzymywane przez zawodników żółte i czerwone kartki" - poinformował PZPN. PZPN poinformował także, że współpracuje w tej sprawie z Komendą Główną Policji oraz legalnie działającymi w Polsce bukmacherami. Celem jest ustalenie, czy nie doszło do przestępstwa art. 46-47 ustawy o sporcie oraz przewinienia dyscyplinarne match-fixingu, o których mowa w art. 107 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN. Wspomniane spotkanie Śląska z Arką w 37. kolejce Ekstraklasy było meczem bez większej wagi. Obie drużyny miały już zapewnione utrzymanie. Pojedynek zakończył się gładką wygraną Śląska 4-0 po dwóch golach Roberta Picha i Marcina Robaka. Czerwoną kartką (za dwie żółte) został w 38. minucie ukarany pomocnik gości Adam Deja. Żółte kartki obejrzeli też Luka Zarandia i Marko Vejinović z Arki, a także Augusto ze Śląska Wrocław. Dzięki wygranej Śląsk znalazł się w tabeli nad Arką i zakończył sezon na 12. miejscu. Arka zajęła ostatecznie 13. pozycję. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG