To był jeden z najbardziej kontrowersyjnych meczów z udziałem polskiego klubu w europejskich pucharach ostatnich lat. Śląsk Wrocław po niesamowitym dreszczowcu. Ostatecznie przegrał rywalizację ze szwajcarskim St. Gallen. Zwycięstwo 3:2 w rewanżu okazało się o jedną bramkę "za szczupłe". Niesamowity dramat. 3 czerwone kartki, Śląsk odpada z rywalizacji po golu w 108. minucie Piłkarze Jacka Magiery jeszcze przed przerwą odrobili stratę z pierwszego meczu, zapewniając swoim kibicom niesamowite widowisko. Po zmianie stron ich plan na to spotkanie się posypał. Sędzia Duje Strukan z Chorwacji pierwszą z trzech czerwonych kartek pokazał Aleksowi Petkovowi - zawodnik został ukarany drugą żółtą za symulowanie w polu karnym. Magiera mówi o możliwym proteście. "Eliminować tego typu ludzi" Później po drugiej żółtej kartce obejrzeli jeszcze dwaj piłkarze Śląska Wrocław - Matias Nahuel i Arnau Ortiz. Pierwszy w wyniku boiskowej bójki, drugi, podobnie jak Petkov, za symulowanie w polu karnym. Zachowanie sędziego wzbudziło wielkie kontrowersje, a jego decyzje w pomeczowej wypowiedzi skomentował Jacek Magiera. Trener Śląska stwierdził, że złożenie prostestu przez jego klub po tym spotkaniu jest możliwe. - Po meczu byłem w pokoju sędziego Strukan z jednym z chłopców, który płakał. Powiedziałem: "Powiedz jemu, co zrobiłeś!". Wypchnął mnie i trzasnął drzwiami. To była jego reakcja, tak że też nie panował emocjami. Słabiutkie sędziowanie - mówił na konferencji prasowej Jacek Magiera. Czerwone kartki to nie były jedyne kontrowersyjne decyzje sędziego Strukana. Wcześniej arbiter nie uznał bramki strzelonej przez Śląsk Wrocław. Ta sytuacja również wywołała dyskusję wśród kibiców. Duża część internautów uważa, że piłkarz polskiego klubu w tej sytuacji nie faulował bramkarza St. Gallen. Możliwe jednak, że arbiter odgwizdał tu pozycję spaloną przy utrudnianiu golkiperowi dobrej interwencji. Po odpadnięciu z europejskich pucharów Śląsk Wrocław może skupić się na rywalizacji w Ekstraklasie. Podopieczni Jacka Magiery w najbliższą niedzielę zagrają u siebie z Koroną Kielce.