Przed tygodniem wrocławianie bez większych problemów pokonali na własnym stadionie Wisłę Kraków 3-0, a dwie bramki w tym meczu zdobył Łukasz Gikiewicz. Jagiellonia w ostatniej kolejce przegrała z Koroną Kielce 0-5 i ma na koncie cztery porażki z rzędu. Zdaniem Levego białostoczanie w meczu ze Śląskiem będą się chcieli zrehabilitować za tak wysoką porażkę w Kielcach. - Wiem z doświadczenia, że w takich sytuacjach robi się wszystko, by za wszelką cenę zakończyć taką serię. Jesteśmy przygotowani na ciężką walkę, w której będziemy chcieli potwierdzić naszą dobrą dyspozycję z ostatniego spotkania z Wisłą - dodał. Do meczu mistrzowie Polski przystąpią bez pauzującego za kartki Grodzickiego. Levy przyznał, że jest to problem, ponieważ w ostatnich spotkaniach defensywa funkcjonowała w jego zespole przyzwoicie. - Częste zmiany w tej formacji nie wpływają zbyt dobrze na stabilność. Musimy sobie jednak z tym poradzić. Mamy kilka możliwości zastąpienia Rafała i jeszcze trochę czasu, by wybrać najlepszy wariant - podkreślił. Do Białegostoku wrocławianie wyjadą już w piątek, a początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godz. 17.00. Obie drużyny spotykały się dotychczas 21 razy. Siedem spotkań zakończyło się zwycięstwem Śląska, padło osiem remisów, a sześć razy wygrywała Jagiellonia. Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę