Jedną z pierwszych decyzji Jacka Magiery w niedawno odnowionej kadencji na stanowisku trenera pierwszej drużyny Śląska Wrocław było odsunięcie Erika Exposito. Szkoleniowiec nie ukrywał, że jednym z powodów była zbyt duża waga hiszpańskiego napastnika. - Mnie nie interesuje, gdzie on zrobi te treningi: w górach czy nad morzem, gdziekolwiek. To jego sprawa, jest zawodowcem. Przyjedzie gotowy, to będzie w drużynie. Jak nie, to będziemy sobie radzić bez niego. To kwestia odpowiedzialności. Nie może być tak, że za wszystko będzie odpowiadał trener. To są zawodowcy i ich obowiązkiem jest dbać o siebie. To jest ta mentalność i klucz do wszystkiego - opowiadał Jacek Magiera. Piłkarz złamał na treningu dwa palce w różnych dłoniach. Jak? Trener Śląska Wrocław zwrócił również uwagę na dość nietypową kontuzję, z jaką boryka się Hiszpan, a która przyczyniła się do jego nieobecności w ostatnim spotkaniu - Dwa palce złamane, w prawej i lewej ręce. No i co mu zrobisz? Nic nie zrobisz. Przez dziesięć najbliższych dni nie może trenować w kontakcie z przeciwnikiem - wściekał się Magiera. Teraz Piotr Janas z Gazety Wrocławskiej ponownie wspomniał o kuriozalnej kontuzji, jaka przytrafiła się Erikowi Exposito. Dziennikarz opowiedział, w jakich okolicznościach według niego doszło do złamania palców w obu dłoniach. - To jest totalny hit. Erik Exposito złamał dwa palce - jednego w prawej, drugiego w lewej ręce. Udało mi się dowiedzieć, że jednego złamał, bo się po prostu przewrócił na treningu, a drugiego, bo w trakcie tego treningu dostał też piłką centralnie w dłoń. Hit wyższych lotów, ta sytuacja z połamanymi palcami... Facet naprawdę nie ma szczęścia, a najgorzej otoczyć się ludźmi, którzy nie mają szczęścia, a tak trochę jest teraz we Wrocławiu - zdradził Janas w rozmowie z portalem Meczyki. Erik Exposito w tym sezonie rozegrał łącznie 29 meczów w barwach Śląska Wrocław. Hiszpan zdobył w nich 9 goli i zanotował 2 asysty. Jego obecny kontrakt z klubem z Dolnego Śląska wygaśnie 30 czerwca 2024 roku.