Śląsk na inaugurację sezonu zremisował 0-0 z Lechem Poznań, a następnie powtórzył ten wynik w Warszawie w starciu z mistrzem Polski - Legią. Trener wrocławian zapewnił jednak, że w obu tych spotkaniach nie ustawiał drużyny defensywnie. - W obu spotkaniach chcieliśmy grać ofensywnie, ale gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Nie nastawialiśmy się tylko na defensywę. Wysoki sposób odbioru piłki, jaki zastosowaliśmy w Warszawie, miał sprawić, że będziemy przejmować ją na połowie rywali i w ten sposób stwarzać sytuacje. Nie odbieram naszego stylu jako defensywnego. Pracujemy nad pewnymi schematami ofensywnymi na treningach, ale potrzebny jest czas, aby to wychodziło w grze - tłumaczył Rumak. W kadrze na mecz z Pogonią powinien znaleźć się już Bence Mervo. Wrocławianie długo walczyli o węgierskiego napastnika, który już wiosną grał w tym zespole, i w końcu udało im się przedłużyć wypożyczenie z FC Sion do czerwca 2017. - Bence przepracował z nami prawie całe zgrupowanie, ale później miał niestety przerwę i sądzę, że potrzebuje tygodnia, może dwóch, aby był gotowy na całe spotkanie. Nie grał w sparingach i dopiero mecz zweryfikuje jego przygotowanie i pokaże tak naprawdę, w jakim jest stanie. To dobry piłkarz i stać go na jeszcze lepszą grę niż wiosną - skomentował Rumak. Szkoleniowiec Śląska zwrócił uwagę, że jego zespół tak naprawdę jest cały czas w budowie i czeka na obiecanych prze włodarzy wrocławskiego klubu nowych zawodników. - Nadal mamy sytuację, że nie możemy grać 10 na 10 na treningach. Wczoraj chyba pierwszy raz była sytuacja, że miałem 20 zawodników z pola na zajęciach. Nadal jest nas mało, ale mam nadzieję, że kadra zespołu zostanie powiększona - dodał Rumak. Wrocławian omijają póki co urazy i na mecz z Pogonią wszyscy zawodnicy są gotowi. Początek spotkania w Szczecinie w poniedziałek o godz. 18.