Kibice Sandecji na zwycięstwo swojego zespołu czekają od 17 września ubiegłego roku. Wówczas "Biało-czarni" pokonali 1-0 Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Od tej pory kompletu punktów nie potrafiło wywalczyć trzech trenerów: Radosław Mroczkowski, Janusz Świerad i Kazimierz Moskal, który przejął drużynę w styczniu. Po sobotniej porażce 0-1 w derbach Małopolski z Bruk-Betem Sandecja po raz pierwszy w tym sezonie wylądowała w strefie spadkowej i z dorobkiem 22 punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W Nowym Sączu zdają sobie sprawę, że sytuacja jest alarmowa, a pole manewru jeśli chodzi o zmiany w składzie niewielkie. "Nie mieliśmy opcji, by zrobić zmiany, które dodałyby nam trochę jakości w ofensywie, stąd wpuszczenie Jonatana Strausa i przesunięcie Tomka Brzyskiego do drugiej linii" - mówił po meczu z Bruk-Betem trener Moskal. Niewykluczone, że we wtorek okazję debiutu dostanie ukraiński skrzydłowy Pawło Ksionz, który w piątek podpisał z Sandecją kontrakt. "Mieliśmy kłopot na pozycji skrzydłowego, dlatego go pozyskaliśmy. Ksionz zagrał w sparingu drugiej drużyny, zobaczymy jeszcze, jak będzie wyglądał na treningach" - powiedział Moskal, który będzie mógł też skorzystać z Patrika Mraza. Słowak ostatnio pauzował za kartki. Zagłębie Lubin, podobnie jak Sandecja, słabo spisuje się w tym roku i w trzech meczach wywalczyło tylko jeden punkt. W poprzednim pojedynku pomiędzy tymi zespołami sądeczanie przegrali w Lubinie 0-1. Wtorkowy mecz w Niecieczy, gdzie Sandecja rozgrywa swoje spotkania w roli gospodarza, rozpocznie się o godzinie 20.30. Prognozowana temperatura w tym czasie, to minus 15 stopni.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy</a>