- My też mieliśmy swoje sytuacje, ale nic z nich nie wyszło, a przeciwnik punktował nas po mistrzowsku. Lech wygrał to spotkanie zasłużenie. My musimy wyciągnąć wnioski i grać dalej - powiedział trener Ruchu. - Plany, marzenia, ambicje były inne, ale musimy pochylić głowę z pokorą i myśleć o kolejnych meczach. Debiutujący dziś Martin Konczkowski był jednym z jaśniejszych punktów naszej drużyny - ocenił Zieliński. - Wbrew wynikowi było to dla nas ciężkie spotkanie. Ruch postawił trudne warunki. Dobrze się nam ten mecz ułożył, bo szybko objęliśmy prowadzenie. Zawodnicy realizowali to co zakładaliśmy. Udało się kontrolować grę w drugiej połowie - powiedział Mariusz Rumak, trener Lecha. - Cieszymy się z udanego początku, ale nie popadamy w euforię, przed nami jeszcze czternaście kroków. Jestem też zadowolony, że mieliśmy dziś w zespole dwóch juniorów (Karol Linetty i Tomasz Kędziora). To pokazuje, że jest w drużynie miejsce dla młodzieży. Łukasz Teodorczyk był z nami tylko na trzech treningach i dlatego w wyjściowym składzie znalazł się Bartosz Ślusarski. Łukasz musi walczyć o miejsce w składzie, jego czas przyjdzie - dodał szkoleniowiec "Kolejorza".