Ruch na nowy stadion czeka od lat. Już kilka razy wydawało się, że sprawę uda się załatwić, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Nowy obiekt miał już powstać w latach 2018-2022, ale nie doszło do skutku. Na początku roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chorzowie podjął decyzję o tymczasowym zamknięciu stadionu przy ul. Cichej. Eksperci wizytujący obiekt dopatrzyli się niepokojących pęknięć w podstawie masztu oświetleniowego. W efekcie walczący wtedy o ekstraklasę Ruch, musiał mecze w roli gospodarza rozgrywać na wynajmowanym obiekcie od Piasta Gliwice. Po awansie nadal tam gra, ale w 13. kolejce ma się przenieść na Stadion Śląski. Są pieniądze na budowę stadionu Ruchu Kibice Ruchu chcieliby jednak wrócić na swoje miejsce, czyli przy ul. Cichej. Wszystko wskazuje, że w końcu to się uda. Zaczęło się od tego, że pomoc finansową w budowie stadionu obiecał premier Mateusz Morawiecki. Władze Chorzowa w czerwcu złożyły wniosek do ministerstwa sportu i turystyki i o dofinansowanie inwestycji kwotą prawie 104 mln złotych. Jednocześnie miały dołożyć druga część - 150 mln zł. W poniedziałek Marcin Michalik, zastępca prezydenta miasta poinformował, że dotacja została przyznana. "Prawie 104 miliony to jedna z największych dotacji, które otrzymamy w historii. Środki trafią na budowę nowego stadionu Ruchu Chorzów. Do tej dotacji zabezpieczyliśmy już wkład własny w kwocie 150 mln zł." - napisał na twitterze. Projekt stadionu już jest - opracowała go firma ADM Serwis, która ma też zając się wykonaniem inwestycji. Obiekt ma pomieścić 16 tysięcy widzów, spełniać wymogi na poziomie ekstraklasy wg podręcznika licencyjnego PZPN i UEFA. Na stronie stadion.chorzow.eu pojawiła się też informacja, że wniosek o rozbiórkę starego obiektu jest już gotowy. A inwestycja jest na razie zrealizowana w 11 procentach.