W drugim piątkowym spotkaniu 20. kolejki Ekstraklasy "Niebiescy" podejmują "Jagę". Faworytem są chorzowianie, którzy nie dość, że na Cichej wygrywają w tym sezonie spotkanie za spotkaniem, to jeszcze są w czubie tabeli. Ewentualna wygrana z dołującą ostatnio Jagiellonią sprawi, że zespół Waldemara Fornalika umocni się na czwartym miejscu w tabeli i ze spokojem będzie czekał na ostatni tegoroczny mecz z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza na wyjeździe w przyszłym tygodniu. W Chorzowie liczą szczególnie na Mariusza Stępińskiego. 20-letni napastnik strzela ostatnio bramkę za bramką. Na swoim koncie ma na razie 11 goli. Lepsi od niego w lidze są tylko Nemanja Nikolić z Legii i Deniss Rakels z Cracovii. Stępiński trafiał w 7 z ostatnich 10 meczów Ruchu. To jeden z tych zawodników w Ekstraklasie, których przyjeżdżają do Polski oglądać skauci z zagranicznych klubów. Na meczu w Chorzowie też ich nie zabraknie. Będą przedstawiciele dwóch londyńskich klubów Chelsea i Arsenalu, a do tego także skauci z włoskiej Atalanty. Których jeszcze piłkarzy Ruchu i Jagiellonii mogą oglądać zagraniczni menedżerowi? W zespole z Chorzowa świetnie spisuje się 21-letni Patryk Lipski, który ma udział przy większości zdobywanych przez "Niebieskich" bramek. Z kolei w ekipie z Podlasie zainteresowanie zagranicznych klubów wzbudza bramkarz, 18-letni Bartłomiej Drągowski. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy