W pierwszej połowie zdecydowanie większe powody do zadowolenia miała setka czeskich kibiców wygrzewających się w promieniach zachodzącego słońca. Goście, mający w składzie czterech reprezentantów Czech z Euro 2012, przeważali bezdyskusyjnie. Gra toczyła się głównie na połowie "Niebieskich" i gdyby gracze Viktorii potrafili wykorzystać błędy chorzowskich obrońców, wynik byłby zdecydowanie inny. Bramkarz przyjezdnych w trudnej sytuacji był raz, broniąc płaski strzał Łukasza Janoszki. Z trybuny poczynania swoich byłych podopiecznych obserwował Waldemar Fornalik, który w lipcu stanowisko trenera Ruchu zamienił na fotel selekcjonera kadry. Ominęła go więc trudna zapewne rozmowa z zawodnikami w przerwie. Z tym problemem musiał sobie poradzić prowadzący obecnie zespół jego brat Tomasz. Po przerwie początkowo niewiele się jednak zmieniło. Znów piłka rzadko opuszczała połowę gospodarzy. Chorzowianie odpowiedzieli tylko uderzeniem Marka Zieńczuka z rzutu wolnego, obronionym przez bramkarz Viktorii. W 68. minucie powinno być 0-1, gdyby obrońca David Limbersky trafił w bramkę z 12 metrów. Być może to podziałało "trzeźwiąco" na gospodarzy, bo po chwili to oni ruszyli do przodu. Efekt był inny od zamierzonego, bowiem gola zdobyli rywale. Rezerwowy David Stipek wykorzystał kolejny błąd chorzowskiej defensywy. Ostatecznie pogrążył gospodarzy Michal Duris. Pokonał bramkarza Ruchu strzałem z bardzo ostrego kąta, bardzo przybliżając swój zespół do awansu. Rewanż zostanie rozegrany 9 sierpnia o godz. 20. Po meczu powiedzieli: Trener Viktorii Pavel Vrba: "Jestem zadowolony z wyniku. W pierwszej połowie wyraźnie przeważaliśmy, w drugiej gra się wyrównała. Jesteśmy szczęśliwi, że skończyło się zwycięstwem 2:0. Nie można jednak powiedzieć, że już awansowaliśmy dalej. Mamy dobrą wyjściową pozycję przed rewanżem, ale nic nie jest rozstrzygnięte. Wszystko może się jeszcze zdarzyć". Trener Ruchu Tomasz Fornalik: "Gratuluję rywalowi wygranej pierwszego meczu. Viktoria postawiła bardzo trudne warunki gry. Próbowaliśmy przeciwstawić nasze atuty. Czesi potwierdzili, że są doświadczoną drużyną, sprawnie przechodzącą z ofensywy do defensywy i odwrotnie. Jak ktoś gra w fazie grupowej Ligi Mistrzów (Viktoria w poprzednim sezonie), to nie może być przypadek. Pierwszą bramkę straciliśmy, kiedy wydawało się, że coś dobrego możemy stworzyć. Ale rywal to wykorzystał. Taki mecz pokazuje, że trzeba pracować. Motywacji nie może zabraknąć". <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-europejska-3-runda-kwalifikacyjna,cid,637">Liga Europejska - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz </a> 3. runda eliminacji Ruch Chorzów - Viktoria Pilzno 0-2 (0-0) Bramki: 0-1 David Stipek (80), 0-2 Michal Duris (85). Żółte kartki: Ruch - Arkadiusz Piech, Gabor Straka, Viktoria - David Limbersky, Frantisek Sevinsky. Sędzia Antonio Damato (Włochy). Widzów 4 tys. Ruch: Michal Peskovic - Żeljko Djokic, Maciej Sadlok, Marek Szyndrowski - Marek Zieńczuk, Marcin Malinowski, Gabor Straka (57. Paweł Lisowski), Łukasz Janoszka (60. Filip Starzyński)- Maciej Jankowski, Arkadiusz Piech (81. Andrzej Niedzielan). Viktoria: Petr Bolek - Frantisek Rajtoral, Frantisek Sevinsky, Vaclav Prochazka, David Limbersky - Martin Fillo, Vladimir Darida, Daniel Kolar (87. Marek Hanousek) Pavel Horvath, Jakub Hora (74. David Stipek)- Michal Duris (89. Lukas Hejda).