Komisja Licencyjna PZPN na dzisiejszym posiedzeniu rozpatrzyła dzisiaj wnioski Ruchu Chorzów i Górnika Łęczna, które zabiegają o licencję na grę w 1. lidze, w sezonie 2017/2018. W sprawie Górnika komisja postanowiła odroczyć decyzję do dnia 20 czerwca, zobowiązując klub do dostarczenia - najpóźniej do 19 czerwca - umowy na rozgrywanie meczów na stadionie w Łęcznej oraz raport eksperta opisujący stan obiektu. Komisja zajęła się też wnioskiem Ruchu Chorzów na grę w rozgrywkach I ligi. Komisja postanowiła odroczyć decyzję do dnia 20 czerwca, zobowiązując klub, aby do dnia 19 czerwca spełnił cztery warunki: - uregulował zobowiązanie w stosunku do piłkarzy z tytułu premii za sezon 2015/2016, poprzez zapłatę pierwszych dwóch rat premii przypadających do zapłaty w 2016 r., i zapłatę lub objęciem ugodą dwóch kolejnych rat przypadających do zapłaty w 2017 roku. Kosztować to będzie pół miliona zł; - uregulował zobowiązanie w stosunku do byłego trenera-koordynatora Dariusza Gęsiora, zatrudnionego jednocześnie jako prezesa Fundacji Ruchu Chorzów, w części, którą komisja uznała za bezsporne wynagrodzenie trenera-koordynatora. Obie strony zostały poinformowane o wysokości tej kwoty. Z naszej informacji chodzi o kwotę ponad 100 tys. zł;- zapłaty zobowiązania transferowego do FC Nuernberg (za transfer Mariusza Stępińskiego), w terminach przewidzianych zawartą ugodą. Do końca czerwca Ruch musi zapłacić z tego tytułu milion złotych;- dostarczył dokumenty firm właścicielskich potwierdzające dodatkowe wpłaty na rzecz klubu, w przypadku niepozyskania kontraktów sponsoringowych, zapewniających klubowi źródła finansowania w sezonie 2017/2018."Niebiescy" są w wielkich tarapatach, więc nic dziwnego, że prezydent miasta Andrzej Kotala snuje rozważania, czy ten zasłużony i utytułowany klub nie powinien ogłosić bankructwa i przystąpić do IV ligi.Innego zdania jest prezes klubu Janusz Paterman.- Jesteśmy przygotowani do startu w I lidze. Nie ma nawet opcji o zaczynaniu od IV ligi - powiedział Interii Paterman.MB, MZ