<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Zgoda na otrzymanie przez Ruchu wielomilionowej pożyczki wzbudziła i dalej wzbudza wiele kontrowersji. Prywatny klub otrzymuje przecież olbrzymie środki. Dzieje się tak dlatego, że źle zarządzany klub stoi na skraju upadku. W tej sytuacji pomocną dłoń wyciągnęło miasto i prezydent Andrzej Kotala. 31 marca zdecydowano o przekazaniu klubowi 18 mln zł pożyczki. Ma ona być wypłacona w trzech transzach. Pierwsze 6 milionów miało czy ma trafić na konto klubu jeszcze w kwietniu. Tymczasem okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta i odwleka się w czasie. - Właśnie jestem po rozmowie z prezydentem. Ze strony miasta wszystko jest przygotowane i dopięte. Pozostaje kwestia poręczenia majątkowego. Muszą być twarde zabezpieczenia przed uruchomieniem przelewu. Prezydent nie może sobie pozwolić na to, że za chwilę będzie ścigany przez prokuraturę. W tej sytuacji piłeczka jest po stronie klubu - tłumaczy Interii Waldemar Kołodziej, radny z Chorzowa. Z poręczeniem majątkowym ze strony prezesa Ruchu Dariusza Smagorowicza jest tymczasem problem. Dla wielu osób nie jest już wiarygodną osobą. Zasłużony górnośląski klub doprowadził przecież do wielomilionowego zadłużenia. Mówi się nawet o 40 milionach długu. Niespełna trzy lata temu komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Cieszynie licytował dom prezesa Ruchu w Wiśle-Dziechcince. W tej sytuacji, z nieoficjalnych informacji wynika, że swoim majątkiem ma poręczyć przewodniczący Rady Nadzorczej Ruchu Aleksander Kurczyk. Dzięki temu pieniądze wpłynęłyby na klubowe konto, a licencja na grę Ruchu w Ekstraklasie zostałaby uratowana. Wszystko ma się rozstrzygnąć w najbliższym czasie. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2015-2016-final-grupa-spadkowa,cid,3,rid,2571,gid,779,sort," target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Michał Zichlarz