O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała pierwsza połowa, kiedy podopieczni Janusza Białka zdobyli trzy gole. Łupem bramkowym podzielili się Maciej Korzym,. Piotr Gierczak i Sławomir Szary. W odmiennych nastrojach przystępowali do derbowego meczu piłkarze obu zespołów. Chorzowianie pokonali w poprzedniej kolejce u siebie bytomską Polonię a Odra "poległa" we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem 0:4. Z drugiej strony o tym, że z Wodzisławia trudno wywieźć punkty przekonała się już w tym sezonie Legia Warszawa. Pierwszy kwadrans meczu nie zwiastował klęski "niebieskich". Gola dla gości zdobył nawet w czwartej minucie Sobczak, tyle, że ze spalonego. W 15. minucie po raz pierwszy powody do wiwatów mieli sympatycy miejscowych, po golu Korzyma. Chorzowianie próbowali coś zmienić, jednak niewiele potrafili pod bramką gospodarzy zdziałać. A jeszcze przerwą dostali kolejne dwa "ciosy" i to w ciągu pięciu minut... Najpierw Pilarza pokonał nie pilnowany w polu karnym Ruchu Gierczak, a potem, po zagraniu ręką Grodzickiego, rzut karny zamienił na gola Szary. Trener chorzowian Duszan Radolsky już przed przerwą dokonał pierwszej zmiany, potem jeszcze wprowadził do gry ofensywnej Fabusza za Sobczaka. W dalszym ciągu wymiernych efektów w ataku to nie przyniosło. Jeśli nawet gospodarze popełniali błędy w obronie, uszły im w sobotę na sucho. W 68. minucie sędzia nie uznał drugiej w tym spotkaniu bramki dla gości, uznając, że Scherfchen faulował bramkarza Odry. Stachowiak nie musiał prezentować, w jakiej jest formie aż do 80. minuty, kiedy próbował go zaskoczyć z daleka Ćwielong. Pozostałe próby pokonania wodzisławskiego bramkarza nie mogły przynieść skutku i w efekcie Odra dowiozła do końca wysokie prowadzenie z pierwszej połowy. Po meczu powiedzieli: trener Ruchu Duszan Radolsky: - Gospodarze zagrali bardzo dobry mecz. My do straty pierwszej bramki graliśmy zgodnie z planem. Potem... wszystko się posypało. W sprawie dwóch nie uznanych bramek nie będę się wypowiadał. To sędzia podejmuje ostateczne decyzje na boisku. trener Odry Janusz Białek: - Bardzo chcieliśmy zmazać plamę po meczu we Wrocławiu i udało się w stu procentach. Zagraliśmy z ogromnym zaangażowaniem, strzeliliśmy piękne bramki - jestem zadowolony". Odra Wodzisław - Ruch Chorzów 3:0 (3:0) Bramki:Maciej Korzym (15.), Piotr Gierczak (38.), 3:0 Sławomir Szary (43., karny). Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Żółte kartki: Robert Kłos, Dariusz Dudek, Adam Stachowiak - Gabor Straka, Grzegorz Baran. Widzów 6000.