Gdy w zeszłym tygodniu gruchnęła informacja o odmowie przyznania klubowi z Cichej licencji, Radolsky w spokoju przygotowywał drużynę do występów w Orange Ekstraklasie. - Muszę powiedzieć, że byłem optymistą. Nawet w środę, gdy podobno ostatecznie odmówiono nam tej licencji. Przeczuwałem, że to się jeszcze da zmienić - nie kryje . Radolsky w Chorzowie pracuje dopiero od miesiąca, ale na razie nie narzeka na klub. - W tym czasie zdążyłem poznać szatnie i tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Chłopaki pracują bardzo dobrze - mają zawodowe podejście do treningów - ocenia.