Jeszcze w ubiegły czwartek Wojciech Łobodziński i Janusz Niedźwiedź prowadzili swoje drużyny w I-ligowym meczu Arka Gdynia - Ruch Chorzów (1-1), a na początku kolejnego tygodnia obaj są już bez pracy. Nie trzeba być wielkim fachowcem, aby wiedzieć że zarówno Arka jak i Ruch za cel w tym sezonie postawiły sobie powrót do Ekstraklasy, a na razie droga do niej jest wyjątkowo wyboista. To było jasne już od kilku dni, wreszcie dziś formalności stanie zadość i trenerem "Niebieskich" zostanie ogłoszony Dawid Szulczek. Dawid Szulczek trenerem Ruchu Chorzów 34-letni szkoleniowiec urodził się w Świętochłowicach, mieście sąsiadującym z Chorzowem. Dopiero jednak wyjazd z rodzinnych stron pozwolił Szulczkowi wypłynął na szerokie trenerskie wody. W 2019 r. został asystentem trenera w Wiśle Kraków, rok później samodzielnie objął Wigry Suwałki. Gdy w listopadzie 2021 r. trener objął ekstraklasową Wartę Poznań, wówczas usłyszała o nim cała piłkarska Polska. Mimo najniższego budżetu na najwyższym szczeblu rozgrywek, pod jego wodzą "Zieloni" dwukrotnie plasowali się komfortowo w środku tabeli. Do trzech razy sztuka, dopiero sezon 2023/24 okazał się feralny - po dramatycznym finiszu sezonu Warta Poznań Dawida Szulczka opuściła Ekstraklasę, a strony rozstały się. Dziś Szulczek wraca na karuzelę trenerską i do domu. Przed wciąż młodym trenerem bardzo trudne zadanie - w siedmiu meczach w I lidze Ruch Chorzów wygrał tylko raz i po poniedziałkowej przegranej 2-3 z Wisłą Płock jest dopiero 12. w tabeli. Celem "Niebieskich" niezmiennie pozostaje Ekstraklasa. Co ciekawe śląscy piłkarze będą mieli już czwartego trenera w tym roku