Mariusz Stępiński - duże pieniądze za snajpera Ruchu Chorzów
Mariusz Stępiński z 14 golami jest najskuteczniejszym polskim piłkarzem w tym sezonie Ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że po napastnika Ruchu Chorzów zgłaszają się kolejne kluby. Na transferze „Niebiescy” mogą zarobić nawet dwa miliony euro.
Ekstraklasa - sprawdź wyniki, tabelę, terminarz
W poprzednim sezonie Stępiński był wypożyczony z niemieckiej Norymbergii do Wisły Kraków, ale zawodził. Występował głównie na skrzydle i nie pokazywał wszystkich walorów. Nie pasował do stylu gry krakowian i po sezonie Wisła nie zdecydowała się na wykupienie młodego napastnika.
Rękę do piłkarza wyciągnęli chorzowianie i za 200 tys. euro sprowadzili go do Ruchu. Inwestycja może się szybko zwrócić, bo w kolejce po Stępińskiego już zaczęły ustawiać się znane kluby.
Według informacji katowickiego "Sportu" zainteresowane kupnem piłkarza są dwie greckie drużyny - AEK Ateny i Olympiakos Pireus. W grę podobno wchodzą duże pieniądze, a mówi się o kwocie oscylującej w granicach dwóch milionów euro. "Niebiescy" mogliby więc uzyskać dziesięciokrotność zainwestowanej kwoty!
Sęk w tym, że potencjalnym zyskiem muszą się podzielić z Niemcami. W umowie między Ruchem a Norymbergą znalazł się bowiem taki zapis.
Wartość Stępińskiego może jeszcze wzrosnąć, bo wielkimi krokami zbliżają się mistrzostwa Europy we Francji. Trener Adam Nawałka zabierze na nie trzech napastników, a pewniakami są Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik. Selekcjoner prawdopodobnie zrezygnuje z zawodzącego Łukasza Teodorczyka, a w wolne miejsce może wskoczyć właśnie Stępiński. Napastnik był już próbowany przez Nawałkę - w listopadowych meczach towarzyskich z Islandią i Czechami.
Gdyby Stępiński pojechał na Euro, jego wartość tylko by wzrosła. Już zimą Ruch odpierał zakusy m.in. Lecha Poznań, który podobno oferował milion euro za napastnika.
Tymczasem pieniądze ze sprzedaży Stępińskiego mogłyby znacząco podreperować budżet klubu. Pod koniec marca istniała obawa, że zasłużony klub wycofa się z rozgrywek Ekstraklasy z powodu ogromnych długów. Miasto pomogło jednak chorzowianom i pożyczyło im aż 18 milionów złotych. Nic więc dziwnego, że sprzedaż Stępińskiego jest na Śląsku mile widziana.
Stępiński, choć ma dopiero 21 lat, występował już w czterech poważnych klubach: Widzewie Łódź, 1. FC Nuernberg, Wiśle Kraków i Ruchu Chorzów.