W czwartek Ruch Chorzów zagra z FC Vaduz w rewanżowym meczu 2. rundy eliminacji Ligi Europejskiej. "Niebiescy" mają spore kłopoty z kontuzjami.
Czołowi piłkarze Ruchu - Marek Zieńczuk, Marcin Malinowski i Daniel Dziwniel - mają problemy zdrowotne przed czwartkowym rewanżem. Występ pierwszego z nich stoi pod dużym znakiem zapytania.
Cała trójka doznała urazów w pierwszym spotkaniu obu drużyn 17 lipca w Gliwicach, gdzie chorzowski zespół wygrał 3-2. Ozdobą meczu był efektowny gol Zieńczuka po strzale z ok. 30 metrów.
Doświadczony pomocnik nabawił się wówczas kontuzji stawu kolanowego. W niedzielę, podobnie jak Malinowski i Dziwniel, nie zagrał w meczu ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław (0-2).
We wtorek Zieńczuk przejdzie badania. Jak poinformował chorzowski klub, jego występ w Liechtensteinie stoi pod dużym znakiem zapytania.
- Liczymy, że zawodnik będzie zdolny do gry w spotkaniu ligowym z Górnikiem Łęczna - powiedział Włodzimierz Duś, fizjoterapeuta Ruchu, cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Lepiej wygląda sytuacja z dwoma innymi piłkarzami - Malinowskim, który doznał skręcenia lewego stawu skokowego, a także z Dziwnielem (uraz łydki). W poniedziałek obaj uczestniczyli w treningu drużyny.
- Ich rehabilitacja przebiega pomyślnie. Prawdopodobnie pojadą na mecz do Liechtensteinu - poinformował Duś.
Początek czwartkowego meczu w Vaduz o godz. 19.