- Byłem pytany o to, kto zastąpi Abdou Traore i odpowiadałem, że mamy młodych, zdolnych zawodników. Kacper Łazaj to dziś potwierdził - chwalił 17-latka trener. - W pierwszej połowie byliśmy lepsi, po przerwie momentami za bardzo się cofnęliśmy, ale wytrwałość i odpowiedzialność zostały wynagrodzone. Przy golu +rozklepaliśmy+ w hokejowym stylu obronę Ruchu i myślę, że w sumie o tę jedną bramkę byliśmy dziś lepsi - relacjonował Kaczmarek. - Dziwne jest to, że my mamy najładniejszy - moim zdaniem - stadion w Polsce, ale też coś, co tylko można nazwać murawą, a w Chorzowie stadion jest w przebudowie, ale za to graliśmy na +dywanie+ - przyznał. - Jest nam oczywiście przykro, bo przegraliśmy mecz, ale też trzeba przyznać, że nasza porażka była jak najbardziej zasłużona. Od początku graliśmy słabo, źle. Nie wiem dlaczego. Po prostu mało graliśmy w piłkę. Trzeba przełknąć gorycz porażki. Lechii należą się gratulacje, a my musimy wyciągnąć z tego meczu wnioski - powiedział krótko Jacek Zieliński, trener Ruchu Chorzów.