Klub z Chorzowa ma w tym sezonie ogromne problemy. I nie chodzi tylko o sprawy boiskowe, ale bardziej o to, co dzieje się poza murawą. Do jednego "Niebiescy" mają jednak szczęście, a chodzi o napastników. Jak zabrakło Arkadiusza Piecha, to pojawił się Grzegorz Kuświk. Jak ten odszedł, to przyszedł czas Mariusza Stępińskiego. Kiedy wydawało się, że w ataku będzie posucha, to ze świetnej strony jesienią pokazał się Niezgoda. 21-letni piłkarz w styczniu podpisał 4,5 letni kontrakt z Legią. W zespole mistrza Polski nie mógł liczyć na przebicie się do pierwszego składu. Został więc latem na rok wypożyczony do Ruchu. W chorzowskiej jedenastce na początku nie grał. Swoją szansę dostał dopiero w meczu 10. kolejki z Lechią. W Gdańsku pojawił się na boisku w drugiej połowie. W kolejnym meczu z Zagłębiem Lubin wybiegł już na boisko w podstawowym składzie i zdobył gola. W jedenastu ligowych meczach w barwach 14-krotnego mistrza Polski nastrzelał w sumie aż siedem bramek. Jego trafienie przesądziło też o wygranej w ostatnim meczu z Wisłą Kraków 1-0. Dzięki temu zespół prowadzony przez trenera Waldemara Fornalika, opuścił ostatnie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. - Z prawej strony dośrodkowywał "Konczi" [Martin Konczkowski - przyp. red.]. Stałem na przedpolu licząc, że wycofa piłkę do mnie. Była to jednak normalna wrzutka. Alan Uryga się pomylił i zagrał piłkę wprost pod moje nogi. Cieszę się z trafienia i z tego, że zdobyliśmy trzy bardzo ważne punkty. W poprzednich meczach traciliśmy bramki i musieliśmy gonić wynik meczu. Z Wisłą było inaczej - mówi Niezgoda. Napastnika Ruchu pytamy czy przychodząc do Chorzowa spodziewał się tak dobrej rundy? - Przychodziłem żeby grać i żeby pokazywać się z jak najlepszej strony. Cieszę się z indywidualnego dorobku, który na pewno jest dobry. Nie jestem jednak zadowolony, jeśli chodzi o nasze wyniki, jako zespołu. Musimy gonić i nadrabiać straty. Teraz przed nami świąteczna przerwa i okres przygotowawczy. Trzeba będzie się tak przygotować, żeby odrobić straty - podkreśla młodzieżowy reprezentant Polski. Michał Zichlarz, Chorzów Bramki Jarosław Niezgody jesienią w Ekstraklasie: 1. Ruch - Zagłębie 1-2. Bramka na 1-1 2. Piast - Ruch 2-1. Bramka na 1-1 3. Ruch - Korona 4-0. Bramka na 1-0 4. Pogoń - Ruch 2-1. Bramka na 1-0 5. Górnik Ł. - Ruch 0-4. Bramka na 3-0 6. Wisła P. - Ruch 4-3. Bramka na 1-1 7. Ruch - Wisła K. 1-0. Bramka na 1-0