Klubowi działacze nie zdołali zimą zatrzymać ofensywnego, lewonożnego pomocnika Łukasza Janoszki, który wybrał ofertę Zagłębia Lubin. - Łukasz był piłkarzem podstawowego składu, strzelał bramki. Ale cóż, musiałem jego decyzję zaakceptować i jakoś wypełnić lukę po nim - powiedział Kocian. Słowak przejął zespół 19 września po Jacku Zielińskim. Wtedy Ruch zajmował 14. miejsce w tabeli z dorobkiem sześciu punktów w siedmiu meczach. - I podstawowym zadaniem było wtedy utrzymanie się w ekstraklasie. Sytuacja się zmieniła. Myślę, że teraz celem jest miejsce w górnej ósemce tabeli - zaznaczył szkoleniowiec. Nowym zawodnikiem Ruchu został urodzony w Tbilisi Rosjanin Roland Gigołajew. Ostatnio grał w drugoligowym Dynamie Sankt Petersburg, może występować na lewej obronie lub pomocy, czyli teoretycznie może zapełnić lukę po Janoszce. Jest jedynym obcokrajowcem w składzie "Niebieskich". Działacze Ruchu mogą oferować nowym piłkarzom zarobki w wysokości najwyżej 5 tys. złotych brutto. Jest to efekt kary nałożonej przez komisję licencyjną PZPN w związku ze złą sytuacją finansową klubu. Chorzowianie byli zimą na dwóch zgrupowaniach - w Kamieniu koło Rybnika i tureckim Side. W kraju rozegrali trzy sparingi - zremisowali z drugoligowym Rozwojem Katowice 0:0, przegrali z pierwszoligowym GKS Tychy 0-5 i pokonali 1-0 z Termalicą Bruk, która także występuje na zapleczu Ekstraklasy. W Turcji wygrali z ukraińskimi zespołami Zoria Ługańsk 3-0 i Worsklą Połtawa 1-0 oraz doznali trzech porażek: z Karpatami Lwów (Ukraina) 0-2, z Vysociną Jihlava (Czechy) 1-3 i z MKF Koszyce (Słowacja) 1-2. - Wyniki tych sparingów może nie są zadowalające, zwłaszcza tego z Tychami. Ale uważam, że najważniejsze, iż w Kamieniu i w Turcji wykonaliśmy kawał naprawdę dobrej roboty - podsumował Kocian. "Niebiescy" grają na stadionie oddanym do użytku w 1935 roku. Podczas grudniowej sesji radni Chorzowa nie zgodzili się przeznaczyć 10 mln zł na rozpoczęcie modernizacji tego obiektu. Władze klubu podpisały list intencyjny z zarządem woj. śląskiego w sprawie gry na modernizowanym Stadionie Śląskim. Tyle, że na razie nie wiadomo, kiedy będzie on gotowy.