Deszczowy początek zgrupowania Ruchu w Turcji
Przelotny deszcz i dość silny wiatr towarzyszyły piłkarzom Ruchu Chorzów w niedzielę podczas pierwszego treningu na zgrupowaniu w tureckim Side. W poniedziałek "Niebiescy" zagrają sparing z zespołem szwajcarskiej drugiej ligi FC Winterthur.
- Tak jak się spodziewaliśmy boisko jest w dobrym stanie. To były takie wprowadzające zajęcia, mające na celu m.in. zapoznanie się z nową nawierzchnią, bo dotąd ćwiczyliśmy na sztucznych boiskach - powiedział trener "Niebieskich" Waldemar Fornalik.
Jak zaznaczył, zawodnicy wykazują dużą chęć do pracy, wielkie zaangażowanie.
- Widać, że czekali na ten moment, żeby wyjść wreszcie na trawiastą murawę.
Dodał, że niewielki deszcz mu nie przeszkadza.
- Jeżeli nie będzie lało, a tylko kapało jak dziś - to pogoda do zajęć będzie dobra. Piłka w takich warunkach jest szybsza na boisku, można nią lepiej operować - stwierdził.
Przyznał, że zawodnicy będą potrzebowali kilku treningów, aby przestawić się na grę na naturalnej nawierzchni.
- Oczywiście gdybyśmy całą zimę mogli na takich boiskach trenować, bylibyśmy bardzo zadowoleni - podsumował.
Chorzowianie ćwiczyli w kompleksie sportowym w Side wyposażonym w trzy trawiaste boiska. Obok zajęcia mieli zawodnicy niemieckiego klubu FSV Zwickau.
W Turcji od soboty przebywają też piłkarze gliwickiego Piasta, Górnika Zabrze i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ekipy z Chorzowa i Gliwic są w tym samym hotelu. Te drużyny zagrają ze sobą 14 lutego w meczu pierwszej tegorocznej kolejki Ekstraklasy.
- To nikomu nie przeszkadza. Nie mamy z tym problemu, mijamy się po prostu w hotelu, czasem porozmawiamy i tyle - powiedział napastnik Ruchu Michał Efir.
W hotelu obok bazę ma drużyna Besiktasu Stambuł.
W poniedziałek Ruch rozegra w Side swój pierwszy "turecki" sparing. Rywalem będzie zespół szwajcarskiej drugiej ligi FC Winterthur.